Film błahy powielający stereotypy i mówiący o skrajnych przypadkach. Moim zdaniem nic nie wnosi do kinematografii polskiej. Jedynym pozytywnym akcentem była niezła gra aktorów szczególnie Krzysztofa Pieczyńskiego oraz Agaty Kuleszy.
Nie wiem jakie intencje miał reżyser, ale jeśli chciał stworzyć coś w rodzaju filmu psychologicznego to kompletnie mu to nie wyszło.
Mam całkiem inne zdanie na temat filmu. Pewnie, że jest nieco nierealny bo samo bycie w dwóch równoległych światach może budzić wątpliwości. Niemniej jednak myślę że jest to film ku tzw przestrodze. Nie zgodzę się z Tobą że film mówi o skrajnych przypadkach - młodych ludzi, którym wydaje się że ten świat na nich nie zasługuje jest mnóstwo. Ten wiek rządzi się swoimi prawami, a rodzice są niejednokrotnie zbyt zajęci innymi sprawami żeby dobrze się przyjrzeć dziecku i poświęcić mu wystarczającą ilość uwagi, wiedzieć co czyta, z kim utrzymuje kontakty ( te rzeczywiste i te wirtualne) lub po prostu mimo starań coś gdzieś poszło nie tak. I jeśli miałeś to na myśli mówiąc o stereotypach to masz rację. Sama miałam dobrą znajomą z nieudaną próbą samobójczą i wiem że można lekceważyć pewne sygnały. A gra aktorska, wybitna podnosi ocenę filmu, nie tylko tego. Ja jestem zachwycona całością i poszerzę grono osób doceniających takie kino