Naprawdę. Drewniane aktorstwo (poza Gierszałem) aż kłuje w oczy.
a jakieś konkrety można prosić na obronę twej tezy? film opierał się na głównym bohaterze niemal w całości. Poza tym nie uważam, żeby inni zagrali źle. Całość trzyma poziom.
Najbardziej chyba razi mnie nieumiejętność odtworzenia ról i przede wszystkim dialogów między nastolatkami. Wszystkie są sztuczne, jakieś nadmuchane, na siłę 'cool'.
"Drewniane aktorstwo" odnosiło się raczej właśnie do tych młodszych aktorów, Pieczyńskiemu i Kuleszy nie mam nic do zarzucenia (choć oczywiście oboje mieli już lepsze role).
Też miałam chwilami takie odczucia, chociaż ja nie powiedziałabym, że tylko Gierszał dobrze zagrał. Myślę, że warto dodać panią Kuleszę, która potrafi sie odnależć w każdej roli no i panią która grała psychiatrę, Kinga Preis, tak sie chyba ta pani nazywa... Ogólnie zgadzam się z mockinbrid - Całość naprawdę trzymała poziom, nie było źle ;)