6,3 325 tys. ocen
6,3 10 1 324784
5,6 61 krytyków
Sala samobójców
powrót do forum filmu Sala samobójców

Oczywiście nie mam nic przeciwko homoseksualistom, bo tak na prawdę nie mają oni na to żadnego wpływu. Jeśli są innej orientacji i dla rodziny, lub zmartwienia ''co ludzie pomyślą'' zwiążą się z kobietą, to wtedy robią coś wbrew samemu sobie. To bez sensu.
Ale wracając do filmu. Dominik był gejem. I myślę, że gdyby spotkał jakiegoś fajnego innego geja i by się zakochali, tworzyli fajną gejowską parę, to zupełnie inaczej by do tego podchodził.
A on się o tym dowiedział w niezbyt fajnych okolicznościach i moim zdaniem dlatego się uzależnił. Bo w sali samobójców byli ludzie, którzy go akceptowali, przed którymi nie musiał udawać.

ocenił(a) film na 7
bells...98

Moim zdaniem nie był gejem.
Nie został obdarzony miłością przez najbliższą rodzinę, dlatego lgnął do każdego, kto dał mu chociaż odrobinę ciepła. Był niesamowicie podatny na wpływy innych ludzi. Desperacko poszukiwał akceptacji, miłości. Nie znalazł jej w najbliższym otoczeniu. Jeden pocałunek wywołał w jego głowie zamęt. Próbował udawać, że nie zrobiło to na nim zbytniego wrażenia, było zabawą, jednak targały nim ogromne emocje. Lekcja judo pogorszyła tylko sprawę. W walce o akceptacje otoczenia poniósł druzgocącą klęskę. Sceną w teatrze, podczas której przyznaje się do bycia gejem chciał zwrócić na siebie uwagę rodziców, w końcu wtedy już tylko oni mu pozostali, u rówieśników nie miał wsparcia. Rodzice go olali i zostawili samemu sobie. Duże wrażenie wywarła na nim Sylwia, gdyż po pierwsze była zupełnie inna od wszystkich bezuczuciowych ludzi, których znał (na których się zawiódł), biegnących za sławą, pieniędzmi, a po drugie tylko ona okazała zainteresowanie problemom Dominika i chciała mu pomóc. Jednak potencjalny samobójca nie jest w stanie pomóc samobójcy. Dominik to zdecydowanie bohater tragiczny. Każde jego poczynanie wiodło go co raz bardziej do klęski, która na dobrą sprawę była nieunikniona. Zakochał się w Sylwii, albo raczej wyobrażeniu Sylwii. Chciał ją odwieść od samobójstwa, pokazać jej, że jest po co żyć. Najtragiczniejsze w jego postaci było to, że chciał żyć, bardzo chciał żyć jednak nie w swojej skórze. Dominik to zdecydowanie bohater romantyczny, introwertyczny, zagubiony w świecie, nie pasujący do "epoki", poszukujący miłości duchowej - w której płeć nie ma większego znaczenia.

ocenił(a) film na 8
DEPPort_to_BURTONland

Bardzo mi się podoba Twoja wypowiedź... A już się bałam, że na filmwebie są zalogowane jedynie takie osoby, które po obejrzeniu "Sali samobójców" potrafią prychnąć tylko: "emo-gej" i pójść dalej, nie poświęcając ani chwili na refleksję. Podpisuję się wszystkimi kończynami, dziękuję za przywrócenie mi wiary w społeczeństwo i pozdrawiam ;)