6,3 325 tys. ocen
6,3 10 1 324784
5,6 61 krytyków
Sala samobójców
powrót do forum filmu Sala samobójców

Moja opinia

ocenił(a) film na 8

Przeczytałam bardzo dużo opini na temat "Sali samobójców". Dlatego też, postanowiłam wypowiedzieć swoje zdanie na temat tej produkcji.
Gdy tylko ujrzałam zwiastun w telewizji, od razu zainteresowałam się tym filmem. Zwiastun bardzo mi się spodobał, był intrygujący, mroczny, po prostu inny. Nie zniechęciłam się tym, że to polska produkcja. Wręcz przeciwnie- ucieszyłam. Dziwiło mnie bardzo dużo komentarzy na temat tego, że skoro to polska produkcja to nie warto na nią iść. Dlaczego? Może dlatego, że mamy w głowie stereotypowe komedie romantyczne, z udziałem tych samych aktorów. Ale zobaczenie zwiastunu o zupełnie innej tematyce, z innymi twarzami powinno przemawiać za, a nie przeciw.
No i wybrałam się do kina, zobaczyłam i nie żałuję. Film bardzo dobrze zrobiony, rewelacyjna gra aktorska, a avatary w każdym szczególe bardzo dobrze dopracowane. Jednak nie chcę się skupiać na realizacji, tylko na tematyce. W pewnym stopniu był to film o uzależnieniu od internetu, ale moim zdaniem tak naprawdę były tam poruszane takie tematy, jak samotność, brak akceptacji. Każdy z nas czasem jest takim Dominikem, który nie potrafi poradzić sobie z codziennością, potrzebuję zrozumienia, wsparcia. Główny bohater na początku miał przyjaciół, był akceptowany, a filmik z pocałunkiem stał się bardzo popularny i Dominik był z tego dumny. Podobałały mu się coraz to nowsze komentarze pod filmem. Niestety, lekcja judo zmieniła wszystko, a filmik umieszczony przez jego kolegę w internecie, ośmieszający go, zniszczył wszystko. Już nie było tak fajnie. Dominik był bardzo wrażliwy, ale myślę, że każdego z nas bardzo zabolałyby wystawione na forum publiczne, naśmiewające się z nas, negatywne komentarze. Od Dominika odwrócili się wszyscy. I wtedy pojawiła się Sylwia. To ona, zdaniem Dominika, była dla niego, jedyną bliską osobą, jego bratnią duszą. Zatracił się w uczuciu do niej, a sala samobójców, stała się dla niego rzeczywistością. Dla niego był to lepszy świat. Dominik potrzebał kogoś, bał się samotności, tak myślę. Był zagubionym nastolatkiem, którym czasami jest każdy z nas. Jednak nie otrzymał od nikogo pomocy.
Chciałam podzielić się z Wami moimi refleksjami, nie wiem czy się z nimi zgadzacie, ale takie jest moje zdanie:)