Czytając niektóre wypowiedzi ludzi na temat tego filmu, mam ochotę krzyknąć im prosto w
twarz że nie mają racji. Ludzie piszą że młodzież przedstawiona tutaj jest nierealistyczna, że
oni wcale tacy nie są, a nawet że nigdzie nie ma takiej młodzieży jak w tym filmie. Ludzie,
obudźcie się, to jest prawdziwy świat, wiem, bo sama w nim żyję i widzę to na własne oczy.
To są prawdziwe problemy z którymi niektórzy mają styczność na co dzień, a wy potraficie
powiedzieć że to przekłamanie. Troszkę refleksji...
Denerwują mnie ludzie, którzy nawet nie zastanowili się nad tym co zobaczyli, albo którzy
wyszli w połowie i teraz tylko krytykują. Ci, którzy nie widzieli kluczowego momentu -
zakończenia, nie mają prawa wypowiadać się na temat filmu.
Mam nadzieję że ten film otworzy niektórym oczy. Wystarczy trochę wrażliwości by zobaczyć
co dzieję się wokół. Niektórym może się wydawać że to są tylko wyimaginowane problemy
rozpieszczonych nastolatków, ale wierzcie mi, w tym jest coś głębszego i nie można tego
ignorować.