Są filmy, po których publiczność milczy na napisach końcowych. Właśnie wróciłam z kina i po raz pierwszy cisza wgniotła mnie w fotel. Nikt się nie odzywał, nikt nie wstał w z miejsca. I tak przez dobrą minutę. Warto to przeżyć. Warto to obejrzeć. I pomyśleć.