SPOJLER
To, że kilka razy pomalował oczy nie znaczy od razu, że jest gejem.
A co gorsza drażnią mnie wypowiedzi typu : On jest homofobem. Pomyślmy i zastanówmy się najpierw kto to jest.
Malowaniem się chciał pokazać, że jest silny "miał ich przestraszyć" . Myślę, że to normalne. To też pokazuje jaki wpływa miała na niego osoba Sylwii.
Co do jego homoseksualności mam mieszane uczucia. Nie wiedzę go jako typowego geja. Ubiór, makijaż były pokazać jego desperację, odwagę, bunt, i poszukiwanie własnej osobowości w momencie gdy starano się mu ją odebrać. Pocałunek z kolegą był tylko zakładem podczas studniówki, pewnego rodzaju wyzwaniem którego się podjął. Nie przypuszczał iż ten wygłup może ktoś wziąć na serio, więc niewinne przedstawienie trwało nadal już w szkole, coś w stylu młodzieżowej zabawy. A scena podczas treningu judo wytworzyło się jakieś dziwne napięcie wywołane wspomnianym pocałunkiem. Nie wiedział jak nazwać te napięcie, i się go najnormalniej w świecie przestraszył i był wściekły, z tego względu że może być wyśmiany przez szkołę jak w przypadku zakładu (przerwanie treningu, wyżycie się na szoferze i telefonie). I jego mroczne przeczucie ziściło się w 100%. Za jakiś czas był na tyle załamany i zbuntowany wobec świata, że sam nazwał siebie gejem, ponieważ zaczął na nowo tworzyć swój wizerunek ale taki aby inni go zauważyli jako kogoś innego, kogo nie znali, kogoś niezwykle silnego, może lepszego, nieprzejmującego się opiniami innych, szokującego (scena z pistoletem w szkole, z pomnikiem w teatrze). Zauważ że nie uganiał się za innymi chłopaki, i nie miał jakiś homoseksualnych skłonności wobec innych mężczyzn, a zakochał się w Sylwii. Ale jaka to miłość?
Uważam (od niedawna) Dominika za osobę nie do końca heteroseksualną ponieważ pomimo wszystko podniecił się innym chłopakiem (co mówi samo za siebie). Sylwię kochał jak brat siostrę, ale ze względu na to że nie byli rodzeństwem, to pozwolił sobie na pożądanie jej jako kobietę, nie oszukiwał się (śnił o stosunku z nią).
popieram przedmówcę, a poza tym, nie popadajmy w skrajności. nie jest się albo 10000% hetero albo w pełni homo. większość ludzi jest pomiędzy. z nachyleniami w jedną lub w drugą stronę. a w wieku jakim on był (i ja sama jestem) różnych rzeczy się próbuje, sprawdza i szuka.
Tu nie chodzi o jego malowanie się,ja również nie twierdzę że jest gejem(on sam nawet tego nie wiedział)bardziej bym obstawiała opcję że był biseksualny.
hmm, myślę że przez jedno takie homoerotyczne zachowanie nie można od razu powiedzieć czy był gejem, czy bi. zdaje się, że płeć mózgu określa się jednoznacznie gdzieś koło dwudziestki.