a oglądałeś może adwokata diabła?
bo bez urazy ale chyba niewiele w życiu filmów widziałeś/aś ;]

Tak, oglądałem. Nie porównywałbym go do filmu, którego nie oglądałem.
Chodzi mi o to, że po obejrzeniu Incepcji właściwie po 15 minutach już o nim nie myślałem, a ten siedzi mi w głowie cały dzień ( oglądałem go rano ). Tak samo było z Adwokatem Diabła, bo jeżeli Ty go oglądałeś powinieneś wiedzieć, że nie da sie ich porównać pod innym względem

ale wyjaśnij mi w jakiej materii porównujesz ten film do Adwokata Diabła ?
Oglądałem AD wiele razy i szczerze jeszcze nie spotkałem się z filmem który był by podobny do tej produkcji(i nie mam na myśli filmowych "klonów"), fakt sali samobójców jeszcze nie oglądałem (ale mam zamiar obejrzeć ;]) ale po recenzjach opiniach itd do tego filmu już teraz mogę stwierdzić że twoje porównane nie ma sensu ....
.....nie atakuję ani filmu ani ciebie chce tylko wyjaśnienia :]

Ja po przeczytaniu komentarzy, opinii i recenzji spodziewałem się czegoś zupełnie innego, ale teraz jestem pozytywnie zaskoczony.
Z porównaniem AD i SS chodziło mi o to jak długo te filmy tkwią w głowie. Po obejrzeniu Adwokata Diabła myślałem o nim jeszcze długo. Czytałem sporo recenzji i komentarzy na różnych stronach. Teraz też oglądałem wywiady z aktorami itp. Zakończenie dało do myślenia, ale skoro jeszcze nie oglądałeś/aś nie zdradze Ci go.

Jest bardziej 'myślogenny' (moje słowo) niż Incepcja? No tak. Przecież dotyczy 3/4 internetowego społeczeństwa. Niektórzy mogą się utożsamić z Dominikiem, ale czy to tak działa? Incepcja to inna kategoria. To tak, jakby porównywać kawior do bigosu.

Od siebie dorzucę tak, że:
Film ogólnie może być, chociaż jak dla mnie mało dynamiczny. Troszkę akcji by się przydało. Emocje w sumie takie, jak na grzybach. Denerwował mnie ciągle powtarzający się w kółko motyw emo. Dużo za dużo go tam było. Nie trawię tej 'subkultury'.
Najbardziej podobała mi się postać ojca. Dlaczego? Wie, czego chce, nie załamał się jak matka, stanowczy poniekąd. Podeszła mi ta postać po prostu. Postać Sylwii w sumie też mi się podobała, ale z zupełnie innych powodów. Postać idealnie oddająca realia.
Podczas oglądania myślałem, że wyjdę z siebie. Nie tyle przez sam film, co przez chichoczące na sali w kinie dziewczynki, które nie wiedzieć czemu, bawiły przekleństwa. Film powinien mieć +16 na okładce.
Myślałem, że ocenię to na jakieś 3-4, ale nie. Dam 7, bo po głębszym zastanowieniu, tragicznie nie jest. (Gdyby nie to całe emo byłbym skłonny dać 9).

No niektórych ludzi to powinni nie wpuszczać na to bo prawda jest taka że nie są psychicznie gotowi na taki film. Ja niestety byłam zmuszona trawić grupkę małolatów którzy naprawdę go nie kumali tylko bez przerwy się śmiali i chodzili tam i z powrotem po schodach na sali. Na mój gust to chyba seanse pomylili bo jakaś animowana bajka byłaby dla nich lepszą rozrywką...

Zgodzę się z Wami jeśli chodzi o sprawę z głupimi śmiechami podczas seansu. Ja prawie zawsze trafiam na rozbawioną młodzież zaśmiewającą się ze scen, które tak naprawdę nie są śmieszne... To denerwujące! Idąc do kina chce się w skupieniu obejrzeć dany film, a nie słuchać chichotów i bezsensownych komentarzy dzieciaków... Ten film zdecydowanie powinien być min. od 16 lat. Do tego filmu trzeba dojrzeć.

Zgadzam się, aczkolwiek mam 17 lat, i byłem w kinie z trójką znajomych w tym samym wieku, którzy w niektórych momentach wybuchali śmiechem. Na przykład na końcu, gdy Sylwia wybiegła z domu i zaczęła krzyczeć, albo jak Dominik zwijał się z bólu. Według mnie to było niestosowne i trochę żenujące... Rozumiem że można się czasami zaśmiać na horrorze, kiedy napięcie jest bardzo duże i jakiś mały element, porównanie czy skojarzenie może człowieka rozśmieszyć, ale bez przesady.... Już nawet nie myślę o sobie, tylko o tym że to przeszkadza ludziom. Przy wychodzeniu z kina, jakaś kobieta mówiła do drugiej, że dobrze że niektórzy się śmiali, bo by płakała w czasie oglądania

nie wiem, moze bylyśmy w tym samym kinie, ale takie cos podobne mówiła moja kolezanka do mnie po seansie dzisiejszym :) Jakby się zdarzylo, że rzeczywiście to bynajmniej, nie chodziło o to, że jest 'niedojrzała emocjonalnie' ale, że po prostu nie lubi płakac na filmach i potem chodzic rozpłakana przez cały dzień :]... A filmem się bardzo przejęła i chce go obejrzec jeszcze raz... No i grupa nastolatków co chwila sie chichrających. Irytujące.

Lublin? ;P Też bym go obejrzał z chęcią jeszcze raz, ale jak na razie szykuję się na Czarnego Łabędzia

Zgadzam sie, po prostu osoby, ktore nie dojrzaly do takiego filmu, nie powinny znalezc sie na nim w kinie. Bardzo przeszkadzaly mi smiechy w momencie, kiedy mocno sie wciagnelam. To natychmiastowo rozprasza i psuje efekt

Ja niestety znam osoby, którym nie zależy na filmie, a jedynie na żarciu popcornu i wychodzeniu co 10 minut do wc bo to takie zabawne. Zgadzam się z wami, że do tego filmu trzeba dorosnąć. Sama mam lat 15 więc nie jestem dorosła, ale zrozumiałam go, i jego powagę . Ktoś wyżej pisał, że było tutaj za dużo emo - być może ale o to właśnie chodziło. To taka subkultura gdzie większość nienawidzi życia, wszędzie widzi problemy i tak dalej, a o tym właśnie jest film, trudno żeby był o dresach z hasłem na ustach "JP na 100%" . Naprawdę bardzo polecam ze swojej strony :) . Jest jeszcze jeden szczegół który mnie zachwycił - piosenka Billy Talent "Nothing to lose" . Uwielbiam ten zespół, uwielbiam tą piosenkę ! Nie oglądałam zwiastunów, dlatego miałam niespodziankę w kinie, gdy tylko usłyszałam te dźwięki po prostu serce zaczęło mi szybciej bić . Idealnie się wpasowała w ten film, i w ten moment ! Tylko teraz mi się zrobiło szkoda tej piosenki i tego zespołu, bo na pewno znajdą się słit girls, które po obejrzeniu filmu staną się nagle słit fankami ...

Ja na szczęście poszedłem w miare wcześnie i na sali było tylko kilkanaście osób i nawzajem siebie nie słyszeliśmy.

w moim rzędzie siedziała grupka młodzieży, która non stop się śmiała, a na koniec, jak główny bohater umarł, usłyszałam głośne westchnienie "WRESZCIE!" . a podczas seansu prawie cała sala się śmiała, co było dość irytujące, mimo że film mnie nie zachwycił .

Brawo, no naprawdę gratuluję rewelacyjnego spoilera, fajnie wiedzieć co się stanie.... do kina idę pojutrze, ale moi znajomi go skrytykowali i chciałam zobaczyć inne opinie na filmwebie. Także wielkie dzięki.

Mieliscie kiedys tak, ze 5 minut po zakonczeniu filmu nic nie mowiliscie, tylko byliscie wstrzasnieci, nadal przezywaliscie zakonczenie i cali sie trzesliscie? Nie? Polecam ten film. Nigdy bym nie podejrzewala, ze najlepszy film jaki w zyciu obejrzalam bedzie polski. Co moge powiedziec, idzcie, nie pozalujecie

tak, tak się właśnie czułam ..

ja tak miałam, przed chwilą właśnie. łzy w oczach i brak słów. zapowiadało się fajnie, ale nie wstrząsająco, a filmik z wc mnie rozwalił.

Czułam się identycznie! To jest jeden z najbardziej przejmujących filmów, jakie w życiu widziałam. Bardzo prawdziwy. A końcowa scena, w której Dominik umiera jest ... wspaniała (nie jestem pewna, czy to odpowiednie słowo) - mam na myśli to, że było to przerażające i takie... prawdziwe. Jakby tego było mało - moment, w którym umierając krzyczy "MAMO" - tego nie da się obejrzeć obojętnie. 10/10

(...) moment, w którym umierając krzyczy "MAMO" - w tym momencie filmu wybuchłam i z łzami w oczach wracałm do domu co zajęło mi ponad godzinę :(( nadal kiedy przeczytam ten cytat, który napisałaś zbiera mi się na płacz ...

To był najbardziej wzruszający moment. Dawno już nie czułam się podobnie po filmie...

Fakt, to uczucie po zakończeniu... chociażby dlatego z chęcią zobaczę kiedyś ten film ponownie... już dawno nie miałam takich ogromnych emocji po obejrzeniu jakiegoś filmu

To polecam Wam film "Nasza klasa", po nim przez kolejne trzy noce nie potrafiłam zasnąć.
Pozdrawiam.

Właśnie wróciłam z kina. Zgadzam sie w 100% że film nie powinien być od 15 lat, powiem więcej: Myśle, że kasjerzy powinni sprawdzać legitymacje, ponieważ wylądowałam na sali z trzema 12-latkami. Nie wiem co bardziej siadło mi na psychice - film, czy świadomość, że te dzieci nie zrozumieją filmu, będą uważać Dominika za idola, coś jak Justin Bieber... To smutne.
Po przeczytaniu tutaj recenzji i opini byłam troche uprzedzona do tego filmu, ale nauczona doświadczeniem, że nie zawsze opinie są zgodne z moim odczuciem poszłam. I nie żałuje, chyba pójde drugi raz. Film poprostu miażdży, jest chyba najlepszą współczesną polską produkcją jaką widziałam ( nie będe porywnynwać Sali Samobójców do komedii polskich bo to nie ta kategoria).
Po ostatniej scenie siedziałam jeszcze jakiś czas z na sali, bo poprostu nie mogłam się ruszyć.
W tym filmie nie chodzi o subkultury itd. Zwróciliście uwage jak rodzice głównego bohatera mieli przewartościowany system? Chłopak ma podejść do matury, nie musi całkowicie wyzdrowieć.
Wstrząsające. Polecam 9/10

Jak dla mnie film rewelacja! Pokazujący problemy wspólczesności, internetu który pochłania totalnie nasze zycie. Historia jest właśnie wg mne ciekawa. Jak dla mnie jest to przełom w polskim kinie, film jakiego do tej pory nie było. Film daje do myslenia, byłam pod ogromnym wrażeniem, a cisza pod koniec seansu - ona dopiero daje do myslenia... jak dla mnie 10/10 z czystym sumieniem.