zgadzam się w 100%. Poziom egzaltacji i łzawości był dobijający - choć z drugiej strony jeśli chodziło o przedstawienie kultury emo, być może był to zamierzony zabieg?
Myślę, że chodziło o przedstawienie całej społeczności młodzieży, a nie tylko danej subkultury, więc nic filmu nie broni... Dobry pomysł, ale wykonanie i scenariusz lipa.