... jeżeli polska kinematografia jest od kilku lat jak "kupa łajna", to ten film jest jak "róża, która na tej kupie łajna wyrosła" !!! ... Świetnie wyreżyserowany film, WIELKI SZACUN więc dla reżysera, ale także dla aktorów ... nie pamiętam polskiego filmu, tak trzymającego w napięciu ... czekam na kolejne projekty filmowe Jana Komasy ... a wszystkich "internetowych napinaczy" proszę o wyrozumiałość do mojej oceny i minimalny szacunek do tego filmu, bo ten film jest światłem w tunelu ... tunelu polskiego bagna filmowego ... jeżeli natomiast się mylę, to proszę wskazać merytoryczne błędy tudzież jakikolwiek absurd tego filmu, ja dotąd ich nie widzę ... nie jest to żadne arcydzieło, jednak film godny uwagi, czasu, pieniędzy i zastanowienia ... daje dobre 8/10
podpisuję się pod tym. trzymałem mocz cały film bo szkoda mi było stracić jakiś ważny moment. Pierwszy raz nie nudziłem się kompletnie na polskim filmie, a raczej nie przepadam za rodzimą kinematografią. Dodam, że młody też nie jestem i miałem obawy, że trafię na filmową szmirę skierowaną bardziej do pokolenia gimbusów z emofryzurką na głowie (emo bez obrazy nie mam nic przeciwko wam). Pozytywnie zaskoczony czekam na sposobność wykorzystanie tekstu "jeśli już pani musi tu pracować..." oraz "tam jest taki prostokąt z klamką, wyjdziesz przez niego do ogrodu. Odetchniesz chwilę i wypie*dalaj." :D
ponadto duży plus za zakończenie z ujęciami z telefonu. Co prawda przymroczeni browarkiem zrobiliśmy ze tego troszke polewkę (zadzwońcie do mojej mamy, hehe), co nie ujmuje scenie dramatyzmu.