6,3 325 tys. ocen
6,3 10 1 324803
5,6 61 krytyków
Sala samobójców
powrót do forum filmu Sala samobójców

Reakcja widowni

ocenił(a) film na 10

Uwaga , kilka spoilerów. Otóż zastanawiam się czy tylko ja miałam takiego wyjątkowego pecha czy może innym też zdarzyło się trafić do sali kinowej wraz z osobami które sprawiają że mimo naprawdę dużego poruszenia filmem momentami ma się ochotę wstać i wyjść. Poszłam do kina o stosunkowo wczesnej porze żeby uniknąć tłumów ( dotychczas bywało tak że kiedy chodziłam wcześnie , trafiałam zwykle na niewielką widownię , ludzi zwykle w pojedynkę czy małych grupach którzy przyszli obejrzeć film , nie zabawić się i pośmiać ). I faktycznie , osób było stosunkowo mało , jednak wielu z nich czuło się w obowiązku podzielić się swoimi komentarzami i wesołością z całą salą. Nawet nie normalnym tonem, ale znacznie podniesionym . Śmiechy pojawiały się od początku ale końcówka filmu widocznie była najzabawniejsza bo właśnie wtedy zrobiło się najweselej . Ostatnia scena filmu , potem czarny ekran a gdzieś za mną żartobliwie łkający chłopcy i krzyki rozdzierającym głosem : "On umarł!". Sami bardzo młodzi ludzie byli z tego co zauważyłam wychodząc .

ocenił(a) film na 3
Eliza90

Ja siedziałam obok faceta, który non stop się z czegoś śmiał. Zwłaszcza w momentach kiedy Dominik wybierał avatar, błagał o internet czy szedł do szkoły aby "ich przestraszyć". W każdy razie szkoda, że ludzie nie posiadają empatii, ale moim zdaniem empatia jest cechą ludzi trochę lepiej rozwiniętych, bo przecież to nasz mózg odpowiada za to odczucie.
No i szkoda, że Ci młodzi ludzie nie rozumieją tego filmu i za pewne zaraz po wyjściu z kina pójdą robić "żarty" swojemu Dominikowi...

ocenił(a) film na 10
m_ca

Szkoda... Zastanawiałam się czy ci ludzie śmieją się ze sposobu ukazania danej sytuacji , reakcji , z tego jak Dominik został wykreowany czy też z niego jako postaci , człowieka. I odniosłam wrażenie że raczej śmieszyło ich to drugie. Smutne.

ocenił(a) film na 8
Eliza90

Ja byłam z klasą, do tego to gimnazjum, więc było jeszcze gorzej. Ja sobie popłakałam, i przeżyłam strasznie ten film, a wszyscy na mnie oczy. Takie zachowanie nie jest ani kulturalne ani śmieszne. Nie rozumieją o co chodzi, to się śmieją jak debile. Takie moje zdanie.

użytkownik usunięty
Milly_

Debile, nie debile.
Ciężko mi oceniać z kim Wy mieliście do czynienia, ale z psychologicznego punktu widzenia myślę, że bardziej ruszyło tych, którzy się śmiali niż tych, którzy płakali. Naturalną reakcją człowieka na realny stres jest śmiech.
Stanisławski nazywał to dostosowaniami. Ukazujemy emocje przeciwne do tych, które nam towarzyszą. :)

Serdeczności

ocenił(a) film na 5
m_ca

ehh a może wy zrozumiecie, że cześć ludzi jest ponad takie coś (może nawet wiekszość) i rozumie, że nie było powodu by współczuć Dominikowi. Ludzie mają dużo wieksze problemy to i nie płaczą nad rozhisteryzowanym dzieckiem. Szczerze mówiąc jednak coś w tym jest i nad tym trzeba płakać, ale nad tym skąd sie takie postacie biorą.
Wiec nauczcie sie, że ktoś ma inne zdanie to nie znaczy, że jest debilem.

ocenił(a) film na 10
Dealric

Tylko że to już nawet nie jest kwestia współczucia dla Dominika czy jego braku , ale brak kultury i nieumiejętność zachowania się w miejscu publicznym , jakim jest kino. Jeśli jest się w kinie i na sali znajduje się więcej osób niż grupka rozbawionych znajomych , takie za przeproszeniem darcie mordy jest nie do przyjęcia. Bo ja nie miałam do czynienia z pojedynczymi wybuchami śmiechu podczas scen które mnie wzruszyły , tylko z krzykami i chamskim rechotem. A co do samego Dominika to nie do końca się zgodzę że nie było powodu do współczucia. Dla mnie nie liczyło się to na którym miejscu w skali problemów całego świata plasuje się problem Dominika , tylko raczej to jak on to odczuwał . Ale przecież nie wymagam od wszystkich ludzi zebranych w kinie że będą płakać razem ze mną.

ocenił(a) film na 10
Eliza90

dobrze powiedziane ;]

ocenił(a) film na 3
Dealric

Nie, raczej nie. Nie ma czegoś takiego jak ponad to odnośnie ludzkiego cierpienia chyba, że ktoś jest wyprany z uczuć i emocji. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 5
m_ca

Tak w momencie, kiedy osoba cierpiąca sama do tego doprowadziła i nawet nie stara sie nic z tym zrobić.

ocenił(a) film na 3
Dealric

Nie przypominam sobie aby Dominik wstawił filmiki do internetu ani żeby sam rozgłosił co stało się na sali treningowej. ;) A i nie przypominam sobie aby to Dominik sam się obgadywał z najlepszymi przyjaciółmi :)

ocenił(a) film na 5
m_ca

To on traktował innych jak gorszych, to on zgodził sie na pocałunek, który doprowadził do reszty, to on potem brnął w to dalej i dalej.
Zauważ, że od pojawienia sie tego filmu Dominik w szkole sie nie pojawił aż do metamorfozy. W zasadzie nie miał żadnego kontaktu z nikim. Przeczytał pare komentarzy zobaczył żartobliwy (nabijający sie tak z niego jak i z aleksa) filmik i załamał.

ocenił(a) film na 3
Dealric

Wiesz, ja tam dokłądnie nie wiem, ale według mnie było inaczej, ale to też zależy od postrzegania świata :)
Według mnie nie zawinił on a otoczenie.
W każdym razie, nie ważne kto zawinił ale jakie były tego skutki. Moim zdaniem on nawet nie popełnił samobójstwa z tego powodu a z powodu nie dogadania się z Sylwią. Już o tym pisałam w innym temacie...
"Niefortunny zbieg wypadków. Ojciec odłączył mu Internet w kumulującym momencie, kiedy to niby miał przekazać tabletki Sylwii. Za pewne był to tylko test i gdyby Dominik dalej rozmawiał z nią przez Internet wszyscy by przeżyli i żyli dalej we własnych zamkniętych światach. Świadczy o tym chociażby rozmowa użytkowników po zniknięciu Dominika.
Niestety złożyło się tak, że Dominik nie miał okazji się o tym przekonać. Wyszedł z domu w przekonaniu, że oni wszyscy naprawdę chcą umrzeć. Potem w klubie bierze tabletki, a kiedy zaczynają działać - żałuje. Woła o pomoc, o wezwanie rodziców – ludzi, którzy byli jemu najbliżsi. Chce aby go ratowali, nie chce umierać. Dominik miał silną chęć życia, ale nie w świecie gdzie w szkole czy Internecie ludzie naśmiewali się z niego a przyjaciele spiskowali za jego plecami. "

ocenił(a) film na 10
m_ca

Właśnie :) ( chociaż w sumie myślę że oni tak naprawdę jego przyjaciółmi nie byli ,że niekoniecznie uważał ich za takowych już przed tą całą sytuacją ). Natomiast co do zamknięcia się w pokoju , wejścia do Sali Samobójców - Dominik miał poczucie odrzucenia i nie mylił się , ludzie faktycznie go odrzucili . Nie wiemy czy miał jakieś inne życie poza tym rodzinnym i szkolnym , ale wydaje mi się że niekoniecznie . W momencie silnego załamania , bezpośrednio po tym całym incydencie nawiązał kontakt z Sylwią. Dziewczyna zaintrygowała go , wciągnęła do swojego świata . Dominik miał poczucie przynależności i zrozumienia , być może bardziej niż w ciągu całego swojego życia , jeszcze tego sprzed wydarzeń na judo. Jednocześnie zakochiwał się w Sylwii ( choć moga być wątpliwości co do tego czy to naprawdę była miłość ) i z całą pewnością uzależniał od niej. Czuł wsparcie , zrozumienie , bliskość z innymi osobami a jednocześnie pogrążał się coraz bardziej . Gdzie tu była jego wina?

ocenił(a) film na 5
Eliza90

No właśnie niekoniecznie. Raczej innego życia nie miał, ale też nikt nigdzie go nie odrzucił. On nie porozumiał sie ze znajomymi z klasy od czasu wypadku na judo. Wynika z tego, że nie tyle on go odrzucili a w sporej mierze on ich. To on sie od nich odciął (nie chodząc do szkoły).

ocenił(a) film na 10
Dealric

Widział komentarze , zdawał sobie sprawę jaka będzie reakcja na jego pojawienie się w szkole. Czy można go winić za to że obawiał się śmiechu , komentarzy , obelg ? Że chciał tego uniknąć ? Poza tym sytuacja która mu się przytrafiła była wyjątkowo intymna , osobista . Bał się i wstydził. Początkowo zdawał sobie sprawę że prędzej czy później będzie musiał do tego szkoły iść , ale odkładał to , uciekał. Może i to nie jest najbardziej rozsądna postawa na świecie , ale też nie wydaje mi się żeby można go było za to potępiać

ocenił(a) film na 5
Eliza90

Tak jego i rodziców. Po pierwsze dlatego, że od tak stwierdził, że nie chodzi do szkoły i nie chodził i nikt mu w tym nie przeszkodził. Gdyby nie pozwolili mu od tak na to, to by poszedł pomeczył sie pare dni i wróciłobywszystko do normy. Gdyby myślał to zobaczyłby, że Aleks żartuje znich obu i jednocześnie (z tego co pamietam) dalej żartował w komentarzach. Sam tak mógł zrobić, ale miał zbyt duże ego, które tak cholernie ucierpiało...
Hmm uważasz, że uciekanie od problemów i tchórzostwo to jest coś w porządku?

ocenił(a) film na 10
Dealric

Uważam , tak jak napisałam wcześniej , że nie jest to rozsądne wyjście z sytuacji . I może nie jest w porządku , ale nie każdy potrafi zdobyć się na to aby zaraz po jakiejś kompromitującej w oczach otoczenia sytuacji stanąć przed tymi wszystkimi ludźmi i to ze świadomością że każdy wie co się stało , że ludzie się śmieją , patrzą na niego , szeptają o nim . Dodatkowo nie miał tak naprawdę bliskiej osoby , która mogłaby go jakoś wesprzeć , porozmawiać , dodać sil. Poszedł do szkoły dopiero po tym kiedy zapoznał już Sylwię , ona dała mu odwagę , przynajmniej na ten jeden dzień. A jeśli chodzi o Aleksa to nawet jeśli żartował z nich obu , był w o niebo lepszej sytuacji. Owszem , na pocałunek zarówno Dominik jak i Aleks wyrazili zgodę , ale przecież nie chodziło o pocałunek.Aleks mógł sobie żartować bo to nie jego ciało zachowało się tak a nie inaczej podczas walki.

ocenił(a) film na 3
Eliza90

Zgadzam się w 100% :) Też miałam takie odczucia.

Dealric

Mogą mieć większe problemy. Ale, halo! chłopak umiera na podłodze w toalecie, a w kinie powstaje jedna, wielka wesoła impreza. Poza tym trochę szacunku dla ludzi, którzy na prawdę przyszli obejrzeć ten film. Nie lubi ktoś takich??Niech nie idzie?Nie umie sie zachować, niech poczeka na dvd. Denerwuje mnie takie zachowanie.
m_ca zgadzam sie. Mi wydaje się, że on chciał zabić bo nie miał kontaktu z Sylwią i resztą (po odłączeniu neta) i myślał, ze Sylwia to zrobiła. Niby chciał do niej dołączyć, ale jak tabletki zaczęły działać dopiero odkrył, że chce żyć. Do jego śmierci doprowadziło społeczeństwo. (kolega, który opowiedział o jego "wypadku") i w dużej części Sylwia. On chciał to zrobić dla niej, bo ja kochał. Nie chciała sie z nim spotkać w realu.
Dealric : on ich odrzucił? Niby kiedy?? To jego "kumpel" rozpowiedział po całej szkole o wpadce. Skoro niby był kumplem to czemu to zrobił? Dla rozrywki? Jak dla mnie to po prostu przez to wszystko Alex czuł się lepszy. Najlepiej w grupie atakować słabszego i w ten sposób maskować własne niedoskonałości. Społeczeństwo odrzuciło Dominika. Nawet jakby był gejem to znajomi (skoro go lubili) powinni to zaakceptować, a nie robić następne filmiki i oceniać na facebooku. Wszystko wróciłoby do normy? Nie wiem jak ty, ale ja nie zadaję sie z ludźmi, którzy dobijaniem innych budują swojego ego.

m_ca

Według mnie jest to najlepszy film jaki kiedykolwieg widziałam i mój ulubiony. Kiedy ja byłam na nim w kinie to sala był w połowie zapełniona i to głównie przez osoby w wieku siedemnastu lat. Nie będę ukrywała że mnie ten film wzruszył bo pokazuje smutną i tragiczną historię, ale nie aż taką żeby odrazu płakać, dla mnie to tylko film i było tam kilka śmiesznych momentów na których po prostu nie dało się nie śmiać...

ocenił(a) film na 5
Eliza90

Ja akurat trafiłam na pełną salę i do tego z samymi rodzinami z dziećmi. Również pojechałam z rodzicami. Były momenty kiedy sie śmiała, ale chyba żeby rodzice nie widzieli jak bardzo jestem zażenowana, ogladając z nimi ten film, bo moment na judo, był okropny, chowałam się wtedy w fotelu. Zasmiałam się kiedy dmonik tak prosto z mostu powidział rodzicom, że jest gejem. Płakac tez płakałam. Jak Dominik błagał Sylwię żeby go nie opuszczała po tym jak nie chciał jej dać tych tabletek.
Film ogólnie bardzo mi sie podobał. I pokazał szczera prawdę. Kiedy Dominik sie zabił tamci z Sali nagle zrezygnowali z samobóstwa. Zachwycam ise tym filmem od soboty ;]

ocenił(a) film na 3
harmless

Ja myślę, że oni w gołe nie chcieli się zabijać. Nie chcieli żyć w świecie w którym ich raniono dlatego chowali się w sali samobójców, gdzie czuli się dobrze i nie mieli zamiaru jej opuszczać. jednak zabić się nie chcieli. Ale to według mnie.

ocenił(a) film na 5
harmless

Przecież się nie zabił !?

ocenił(a) film na 10
the__voice

Nie zabił?

ocenił(a) film na 5
Eliza90

Nie !
Mama nie znała hasła ani loginu potrzebnych by wejść w wirtualną (nie)rzeczywistość.

ocenił(a) film na 10
the__voice

Myślisz że on zalogował się a następnie poprosił mamę żeby przekazała Sali wiadomość o jego rzekomej śmierci ? Ja co do jego śmierci nie mam wątpliwości

ocenił(a) film na 5
Eliza90

Matce nie podobało się, że ma (on) internetową rodzinę. Matka potrafi o syna walczyć. Ktoś ją musiał w ten świat wprowadzić, najpewniej ktoś, kto miał do niego dostęp. Ktoś zdradzony, oszukany. Ktoś narodzony na nowo.
Dziwne, że nie masz wątpliwości. Widziałaś śmierć ? Co widziałaś ?
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
the__voice

Widziałam jak Dominik walczy ze śmiercią , woła rodziców , próbuje zwrócić tabletki. Widziałam jak osuwa się na podłogę , ale faktycznie , pogrzebu nie widziałam. Być może ten fakt zostawia otwartą furtkę dla innej interpretacji zakończenia filmu , ale do mnie ona nie trafia. Jedną z moim zdaniem ważnych wskazówek co do tego że Dominik faktycznie zmarł jest fakt, że jego rodzice się rozstali. Już wcześniej uczucia tych dwojga wydawały się wygasać , a syn być może był ostatnią "nicią połączenia" pomiędzy nimi. A może nie mogli być już razem ze względu na tragedię która ich dotknęła.Tak więc ta scena w operze jest dla mnie bardzo znacząca. Poza tym wydaje mi się , że gdyby film faktycznie miał się zakończyć happy endem , reżyser zasugerowałby to w jakiś bardziej jawny sposób. Pozdrawiam również

Eliza90

Zgadzam sie. Końcowa scena była znacząca. Zawsze do na przestawienia/ koncerty chodzili razem, a teraz bez Dominika i oddzielnie. A matka bardzo łatwo mogła się zalogować ---> patrz post XxChocolateFactoryxX

ocenił(a) film na 5
mejaczek

Nowy Dominik może decydować.

ocenił(a) film na 5
Eliza90

Próbuje zwrócić tabletki czy po prostu prezentuje odruch wymiotny ?? Krzyczy, płacze, osuwa się -
jest przerażony, zawiedziony, pod wpływem leków i alkoholu.
Było odrobinkę mroku gdzieś na początku, więc czemu nie mroczny happy end ??

ocenił(a) film na 7
the__voice

Nie potrzebne było hasło, aby wejść do "Sali", jak Dominik się logował to wpisywał tylko swój nick i nazwę pokoju ;) mama też mogła tam wejść, bo loginy i takie tam zazwyczaj na komputerach się zapisują ;)

ocenił(a) film na 5
XxChocolateFactoryxX

Nie, nie miał włączonego zapamiętywania haseł ;)
Pamiętasz nick ?

ocenił(a) film na 10
XxChocolateFactoryxX

no faktycznie , hasło nie było potrzebne aby wejść do Sali . z tego co pamiętam w pierwszy okienku wymagany był nick właśnie ( chyba dOm!n!k) a drugie okienko zatytułowane było destination( chyba ) - w nim wpisał nazwę sala samobójców . i tyle , żadnego hasła :) ale coś moglam pomylić

ocenił(a) film na 10
Eliza90

a tak swoją drogą jak brzmiał pod pod filmem ze śmiercią Dominika ? nie udało mi się przeczytać , mam za słaby wzrok najwidoczniej

ocenił(a) film na 5
Eliza90

Czyli jeśli jakiś spec od internetu podsunął jej pomysł aby 'i' zastąpić wykrzyknikiem to mogła wkroczyć w świat samobójców...

ocenił(a) film na 10
the__voice

Owszem , mogła , ale to nie świadczy o tym że jej syn przeżył

ocenił(a) film na 7
Eliza90

Jestem pewna, że umarł. Po co mama miałaby sobie żartować z jego śmierci? Chyba, że chciała aby myśleli, że Dominik nie żyje ;)
Jeśli umarł (a umarł na pewno ;)) to dobrze, bo jeszcze ktoś by wpadł na pomysł, żeby drugą część filmu zrobić :D

ocenił(a) film na 5
XxChocolateFactoryxX

Odpowiedziałaś sobie 3 zdaniem.
Na pewno to tu można mieć niepewność ;)

użytkownik usunięty
Eliza90

pewnie trafiłaś na wycieczkę szkolną, oni przychodzą wcześnie, a jak było ich mało to znaczy że klasa ma słabą frekwencję

ocenił(a) film na 9
Eliza90

wniosek.. nie warto chodzic do kina na takie filmy. ja wole poczekac z miesiac i w spokoju obejrzec go sobie online, niz uzerac sie z gimnazjalistami w kinie;]

ocenił(a) film na 7
Eliza90

U mnie była pełna sala, dwie godziny wcześniej sprawdzałam ile osób jest na sali było tylko 8 miejsc zajętych ;) reakcja widowni mnie zaskoczyła, widać było, że są poruszeni filmem i bardzo ich wciągnął, nie było rozmów, ciamkania, ani głupich komentarzy. Siedziały obok mnie dwie dziewczyny i dużo komentowały, ale było to takie hmm... komentarze z "przejęcia" np. kiedy psychiatra sie pyta rodziców o przyjaciół Dominika to one "ja..nic o nim nie wiedzą" i takie tam :) nie przeszkadzało mi to, bo głupich komentarzy i śmiechów nie było.
ogólnie jestem dumna z ludzi na sali :DD

ocenił(a) film na 8
Eliza90

Ja również trafiłam na pełną salę. Co więcej, obok mnie siedziały dwie, nastoletnie dziewczyny, które w najbardziej dramatycznych scenach (przynajmniej dla mnie) komentowały je na głos, słowami typu: "O żal" lub "Lol, jaki żal" ;/

Eliza90

11.45, cinema city silesia- 5 osób. tam wycieczek nie ma zbyt wiele, dzięki o Panie. nei było popcornu, ani chlewu, jaki ostatnio zostawiło gimnazjum na czarnym czwartku. tak więc warunki bdb, szkoda że film bardzo przeciętny.

ocenił(a) film na 10
Eliza90

dlatego nie lubie chodzic rano do kina xD
jak juz to 18 czy cos takiego.
na tym filmie bylam na 20. i na szczescie ludzie sie normalnie zachowywali ... ale bym sie wkurzyla jakby jacys imbecyle w taki sposob sie zachowywali....
A swoja droga film naprawde godny polecenia ;) ale facetom nie sadze aby sie spodobal ^^

ocenił(a) film na 9
olka19_19

a niby dlaczego mial sie nie spodobac?
niestety tez trafilem na niezbyt elokwentna widownie, komentarz na poczatku filmu: o czym to jest? na co przyszlismy?.....