Jest to film, który w szczególności zrozumieją outsiderzy. Wszystkie problemy Dominika zaczynają się od ludzi, a nie od internetu <jak sądzą niektórzy>. Uważam, że Jan Komasa stworzył naprawdę intrygujący i 'prawdziwy' film, którego warto polecić :)
Jak na tak skromny dorobek tego reżysera to trzeba przyznać że film był świetny. Czekam na więcej
Zgadzam się "Wszystkie problemy dOm!n!ka zaczynają się od ludzi, a nie od internetu". Film zapada w pamięć. Za niedługo ide na niego jeszcze raz ;)
Ja dziś byłam drugi raz i znów nie mogę się pozbierać ;) wstrząsająco emocjonalny jest.
Film jest niezwykle poruszający.
Nie utożsamiam się z bohaterami, to zupełnie nie jest mój świat, ale uważam, że to świetny "dokument". Nie ma tu żadnego moralizowania, interpretacji. Wszystko jest pokazane takie jakie jest z perspektywy bohaterów, a nie realizatorów. Technicznie również dobrze zrobiony. Momentami przechodziły mnie dreszcze. Problemy w "Sali samobójców" szczerze mnie za serce chwyciły, ale...
Ale mam mieszane uczucia. Z jednej strony chwilami ciężko się oglądało. Nie lubię użalania się nad sobą i patosu ( "zamknięty świat, otwarte rany"... och, ach... ), takie myślenie zupełnie do mnie nie przemawia, wręcz irytuje, ale gdyby tego nie pokazano film nie byłby prawdziwy. Ale pokazano i jest świetny.
To może brzmi dosyć lakonicznie, ale nie mam siły się już rozgadywać ( to w końcu tylko komentarz ). Film jest naprawdę dobry i polecam go serdecznie.
PS: Czytając komentarze trochę się martwię. Oglądany zbyt powierzchownie i bez serca.