Moim zdaniem szkoda czasu i pieniędzy na kino... Już lepiej pożyczyć film, narąbać się na smutno, zapomnieć o fakcie nietolerowania kochających inaczej chłopców, zaprosić emo-dziewczynę i załączyć... Uwaga, może to się zakończyć wspólnym cięciem wzdłuż nadgarstków lub spontanicznym seksem (obawiam się, że raczej to pierwsze). Pozdrawiam serdecznie.
CZŁOWIEKU ! daj mi swoje konto wpłacę Ci pieniądze i pójdź jeszcze raz na ten film do kina ! Zrobię to abyś zrozumiał przekaz tego filmu! bo chyba go po prostu nie zrozumiałeś, Co ciężko zrozumieć coś co nie jest na porządku dziennym Twojego repertuaru filmowego...? żal mi Ciebie i ludzi którzy mają podbne zdanie na temat tego filmu. Brawa dla reżysera za tak odważne posunięcie, w Polce nie było jeszcze takiego czegoś, połączenia dwóch rzeczywistości , w jednej człowiek z dużymi problemami spowodowanymi przez rodziców którzy w ogóle go nie dostzregają i zastępują wartości ludzkie materialnymi , a w drugiej LUDZIE którzy go rozumieją bo mają takie same problemy i w ich "towarzystwie" czuje się najlepiej.
Jak dla mnie film idealnie ukazujący rzeczywistość bogatych dzieciaczków, niestety niekiedy to nie jest ich wina że tak się dzieje jak na przykładzie głównego bohatera...
Po prostu oczekiwałeś czegoś innego...było pójść na jeż jeży to byś z pewnością zrozumiał
Idę na Jeża we wtorek:). Dzięki za rekomendację:). Na pewno będzie wartościowszy. Oczekuję również mega ambitnego tworu naszej kinematografii o tematyce np: wybuchającego wulkany w centrum Warszawy... W końcu "w Polce nie było jeszcze takiego czegoś, połączenia dwóch rzeczywistości"... Tornada już występują ale wulkany... To będzie dopiero ambitne kino... Do tego jeszcze dojdzie przylot UFO nad zniszczoną częścią miasta i jedna wielka zbiorowa mogiła EMO nieprzystosowanych do życia. Wiesz: wielka tragedia, co my zrobimy, rodzice nas nie lubią, ect. Tak jak pisałem to moje i tylko moje zdanie. Pozdrawiam serdecznie.
Zgadzam się z McSpawn wielkie zamieszanie wokół powiedzmy to sobie wprost słabego filmu i nawet nie próbujcie mi wmówić, że nie zrozumiałam sensu filmu, bo wiem bardzo dobrze jakie miał przesłanie. Po prostu żal to mi ludzi którzy obejrzą i podziwiają byle co, tylko dlatego, że film wywołał wokół siebie tyle zamieszania. Jak dla mnie stracony czas i pieniądze. Temat bogatych dzieciaków, którymi rodzice się nie interesują też jest już mdły. Mam jeszcze pewne zastrzeżenia, ale nie będę ich tu przedstawiać, ponieważ niektórzy ludzie nie znają pojęcia 'własne zdanie' i krytykują za to że komuś film się nie podobał.
Ten film jest zachwalany -bo polski, a my przyzwyczajliśmy się do żałosnych, gniotowatych komedii rom.; więc taki film jest odmianą. Gdyby był on zagraniczny np. USA, to nie wzbudziłby takiego poruszenia. Fabuła tradycyjna, nic nowego- rozpieszczone bachory i nie dający radę rodzice. Dziecko jest załamane, ma depresję, a rodzice nie wiedzą co robić, więc nie robią nic.
Mały przebłysk kinowy, wręcz niezauważalny. Niezła gra głównego bohatera, choć pozostawiająca i tak wiele do życzenia (ze względy na bardzo złożoną, psychologiczną postać). Żadnego powiewu świerzości, przewidywalność. Mi osobiście (a to jest moje zdanie, do wyrażenia którego mam prawo) film podobał się średnio z przewagą na NIE. Z takimi filmami już tak jest , albo się je kocha albo nienawidzi.
...albo pozostaje się obojętnym. z pewnością nie było jeszcze w Polsce filmu, który nie jest kolejną komedią romantyczną i w którym ani przez moment nie występuje Karolak, a który byłby tak szeroko reklamowany. moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie. chociaż na czymś muszą zarabiać...
Każdy ma prawo do własnej oceny stereosystem_. Moim największym zarzutem dla tego filmu jest animacja. Według mnie jest byt kiepska i kiczowata, by udźwignąć emocjonalny ciężar opowieści. Mogłoby jej być mniej- tyle by pokazać świat, który wciąga Dominika,ale bez konieczności przenoszenia się do niego razem z bohaterem.
Sama historia pozostawia wiele do życzenia- psychiczne załamanie Dominika i nieporadne próby ratowania go przez rodziców brzmią nieco fałszywie i,według mnie, nie usprawiedliwiają do końca rozwoju wypadków.
Oczywiście bilans i tak wychodzi na plus. Gierszał z emo grzywką idący szkolnym korytarzem w rytm muzyki- to scena jak z niepolskiego filmu- mocna i wizualnie prowokująca. :)
To oczywiście tylko MOJE zdanie i możecie go nie podzielać. ;p