Jeeej, Kocham ten film ,no po prostu KOCHAM.! ♥ 
Faktycznie niektóre *wsióre ,małe móżdżki lub po prostu ,,nie dojrzali,, itd ,mogą nie 
rozumieć tego filmu i uważać ,że to jakiś rozpieszczony,gej-emo itp ,ale to znaczy ,że są tymi 
co opisałam wcześniej - * . Ponieważ tak wcale nie jest. 
Przyznaję film ciężki ,nawet cięższy od galerianek ,ale na prawdę dobry. 
 I taka prawda, że jeśli ktoś nie zrozumiał tego przekazania ,nie zrozumiał filmu i ocenia 
go tak jak tutaj niektórzy .. i wg mnie to jest zgroza jak dużo polaków jest zbyt niedojrzałych 
by nie zrozumieć filmu . 
Na prawdę szkoda mi was i waszej inteligencji -.- 
 
Fabuła ciekawa ,wraz ze scenariuszem ,reżyseria również dobra. Tak samo dobrze dobrali 
,aktorów . Jakub wg mnie zagrał Świetnie ^ ^. ;** ;}}} . <33. 
Post poziomu mułu... Dziekuje za odkrycie kolejnego głupiego fana, który nie potrafi nawet przeczytać cudzych postów i widzi tylko i wyłącznie swoją opinie. 
Ale dziekuje, bo przy takim debilach jak ty moge poczuć sie naprawde inteligentny:) 
 
mały edit: Przejrzałem reszte twoich postów, by upewnić sie, że nie obrażam kogoś bez uzasadnienia. Dzieki nim mam pewność. Zresztą system oceniania filmów i to jakie oglądasz też pokazuje to. 
 
Czemu tu nigdzie nie ma ograniczenia wieku, albo testu inteligencji przed wejściem...
Przecież każdy tu może napisać co myśli, niezależnie od gustu, wieku, poglądów. 
W Polsce lepiej nie robić ograniczenia wieku ani testów na inteligencję ;)
Oczywiście, że może, ale spójrz jak ona to zrobiła... Już pomine fakt, że niezbyt umie pisać po Polsku, ale sama treść...
Jednak mam wrażenie, że 90% gimnazjalistów przedstawia niebo wyższy poziom od niej... 
Już pomine fakt, że nie znam filmu Suicide Hull :P Ty zresztą też nie;d 
I te bogate argumenty typu: "Ponieważ tak wcale nie jest." 
Głupote trzeba tepić od początku, żeby sie nie rozrosła;d Choć to wygląda na beznadziejny przypadek.
Czy ja wiem czy Ci gimnazjaliści tacy inteligentni są? To raczej najgorszy i najtrudniejszy okres w ich życiu. Muszą się jakoś "wyszumieć". 
Suicide Hall chyba tak było :P 
Uwielbiam te argumenty - "Film jest zajebisty, bo jest zajebisty". 
Szpan jest ;)
No nie właśnie. Nie ma filmu Suicide Hall poniekąd jest In Suicide Hall, ale to co innego zupełnie. Sala ma miedzynarodowy tytuł Suicide Room ;p 
No właśnie w tym problem. Zero argumentów, zwyzywanie ludzi o innym podejściu. Takie coś trzeba tepić, zeby sie nie rozprzestrzeniało:P
"Ale dziekuje, bo przy takim debilach jak ty moge poczuć sie naprawde inteligentny:) " hahahahahaha ..;dd dobre!;)
tylko i wyłączmie to pleonazm. niepotrzebne zdublowanie wyrazu. tylko....lub....wyłącznie stosujemy. pisz poprawnie
Widzisz Dearlic wlasnie po to stworzyłam wcześniej mój watek aby wielcy Fani filmu wyjasnili mi to c\ego nie rozumiem bo może faktycznie jestem za głupia. I co się okazało? Że nikt nic mądrego mi nie odpowiedzał poza ludźmi takimi jak Ty, którzy mieli takie same odczucia. Argumenty "nie rozumiecie bo jesteście za głupi" albo "tak bo tak" świadcza o poziomie fanów filmu a poziom fanów filmu świadczy o poziomie filmu. Sorry , że tak pisze, ale niestety żaden fan filmu nie potrafił rzeczowo zmierzyc się z argumentami świdczącymi o płytkości filmu.
"Galerianki" były "ciężkie"? 
Może ta jedna dziewczyna była trochę grubsza, ale bez przesady ;)
HAHAHAHAHAHAAHAHAHA 
 
dzięki :D poprawiłaś mi nieco humor po dzisiejszej idiotycznej maturze z polskiego. wybacz, ale post na naprawdę zatrważająco niskim poziomie :(
No tematy były niezłe :) Ja bym pisała oczywiście drugi temat, zazdroszczę wam poezji na maturze :P
A jakie mieli tematy? Ze swojej matury pamietam tyle, że pisałem na temat czegoś czego nie czytałem nawet:)
drugi to była granica. ten pisałem właśnie. ale zrobiłem głupi błąd, we wstępie napisałem, że główny bohater to Zenon Mamontowicz, zamiast Ziembiewicz. mam nadzieję, że mi dużo nie odejmą :( 
 
jutro za to będzie hardcore - matematyka, poziom rozszerzony :)
Matematyka rozszerzona to banał, poczekaj na matematyke na studiach to dowiesz sie, że przez 12 lat nie nauczyli Cie z matematyki niczego xD
Ja do dziś z matmy jestem tępa i zawsze będę :P Współczuję Wam matury z matematyki :) 
Na maturze z polskiego dostałam 3 lektury, których nie przeczytałam, co za ironia losu :D 
Za to rozszerzony był fajny, bo była poezja ;) 
Tylko, że moim zdaniem to ocenianie obecne jest bez sensu, bo każdy ma swoją interpretację, a nie musi wcale odczytać czegoś tak, jak jest w kluczu :-/ 
A ja z matury z polskiego dostałam 5. Zdawałam jeszcze starą maturę. Cóż za ironia losu, że polonista oceniał mnie przez cztery lata liceum na 3 ( jako jedna z dwóch osób z klasy zdałam na 5). I teraz sobie myślę - i co mi po tym? Trzeba było wybrać Politechnikę. Naprawdę... 
interpretacja swoja droga, lecz klucz jest po to, by zobaczyc czy delikwent ma jakiekolwoeik zaplecze naukowe by "interpretowac"po swojemu. wiec to ocenianie nie jest "bez sensu"jak sie wyrazlies/as
O, hi Dearlic:) Ja już wiem, że matmy w liceum nie nauczyli mnie wcale:) A by się teraz bardzo w pracy przydała:/ I żałuję, że lepiej nie słuchałam:/ I nie poszłam na Polibudę....
Ja niestety zdawałam jako pierwsza nową maturę i byłam załamana, bo z polskiego więcej punktów miały umysły ścisłe, a Ci, co z polskiego mieli 5, to ledwo na 50% napisali. 
Skończyłam kierunek czysto humanistyczny, bo to moja pasja i gówno z tego mam :) 
 Polska. Tu nie ma miejsca na marzenia, tylko szara rzeczywistość...
No niestety dla pieniędzy to ja nie pójdę na żadne ekonomie, bankowości itp, bo tego nie lubię, nie rozumiem i nie chce zrozumieć. Wydaje mi się, że jak ktoś ma iść na studia, wydać kasę i męczyć się na kierunku, którego nie "czuje" to bez sensu. A poza tym dziś nawet po dobrym kierunku liczą się znajomości, ciotki, wujki itd. Nienawidzę tego. No i z drugiej strony, prawda jest taka, że dla humanistów nie ma pracy, a raczej strasznie o nią ciężko :-/ 
Może jakiś PR albo reklama, jeszcze ujdzie :)
Coś tam sie zawsze znajdzie. Ale rzeczywiście cieżko studiować coś czego sie nie kocha...
Ja kochałam i kocham to, co studiowałam, tylko, że w zderzeniu z rzeczywistością to "ciężko" wypada. Nadal jest ta Polibuda. I myśli -po co się tak męczyłam...
przecież nie męcZyłaś się, skoro pisałaś że to twoja pasja, studiowanie było przyjemnością. Czemu piszesz że Polska. Tu nie ma miejsca na marzenia, tylko szara rzeczywistość... A gdzie ty masz miejsce na marzenia? Może spróbuj w ameryce ;) Nie ma co jęczeć, tylko trzeba działać! Mam smutne- mam nadzieje mylne wrażenie że twoje myślenie to myślenie typu- po co mam się myć, i tak się pobrudzę. A to brudzenie się jest właśnie fajne ;)
No to z grubsza na to samo wychodzi. 
Chyba, że zaczynamy dosłownie brud rozumieć?;p
jeszcze nie dosłownie, ale sposób i proces brudzenia nie jest tak ważny jak to, czym się wyfajdamy ;) oh, so dirty dirty dirty chociaż w trakcie pisania tego komentarza naszła mnie refleksja.......
Może zadajmy sobie najpierw pytanie - po co komu niemiecki w "HAMERYCE???? Studiowanie, owszem było cool, wiele mnie kosztowało, bo to bardzo trudne studia. Ale nie żałuję, że taką drogę wybrałam. Tak chciałam. Piszesz - po co jęczeć - trzeba działać. Też tak myślałam, że świat jest w moich rękach. Dlatego Ci odpisuję - pożyjemy, zobaczymy. I mam nadzieję, że rzeczywistość nie kopnie Cię w dupę tak boleśnie, jak większość z nas:) Trzymam za to kciuki;)
A i jeszcze jedno - bez nadinterpretacji! Nigdzie nie napisałam, że to była przyjemność, bo to była harówa, a nie przyjemność. Miłość owszem, ale zazwyczaj jednostronna. Z mej strony oczywiście:]
No pisałam - Polibuda! I żałuję, że nie startowałam! Poświęciłam się kierunkom czysto humanistycznym:/
dzisiaj pisałem maturę z matematyki. najpierw arkusz podstawowy - wszyscy psioczyli, że strasznie trudny, a ja na lajcie koło 100% wyciągnę. 
 
Zadowolony z życia i dumny idę na drugą część - rozszerzenie. przerobilem arkusze z poprzednich lat - banał. miałbym z nich 90%. 
Rozdają kartki. 
Spojrzałęm i ogarnął mnie histeryczny śmiech. Sam już nie wiedziałem - śmiać się, czy płakać? Czegoś takiego w życiu na oczy nigdy nie widziałem. 
Tych z CKE chyba coś poje*alo? <tutaj lecą same przekleństwa> 
Z roszerzenia dostanę 30-50% 
Mogę się teraz pozegnac ze studiami, dziękuję, Kraków! 
Miast na polibudę, czeka mnie coś humanistycznego. Witaj, bezrobocie : ]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]] 
W tym momencie mam ochote dac temu filmowi 10/10 i dolaczyc do jakiejs sali samobojcow xd 
Czuje sie jak kompletny deb*l... Depresja. Ale chyba w tym roku beda po prostu nizsze progi, moze jakos sie uda gdzies dostac ;/ 
A co takiego na rozszerzonym było tym razem? Wiesz ja moge Ci pokazać co miałbyś na studiach potem, to to wygląda jak inny jezyk;)
dużo by pisać. ogółem - bardzo... głupie, dziwne i WYMYŚLNE zadania. Zawsze są jakieś logarytmy, zwykłe zadanie z prawdopodobieństwa, jakaś trygonometria, wartosc bezwzgledna, wielomiany - łatwizna. wiekszosc opiera sie na zwyklych schematach postepowania. ale nie tym razem. nie bylo nic takiego ; ] no coz, przynajmniej nie tylko ja zawalilem ten egzamin. jest wielu takich, ktorzy nic nie napisali.. i to nie są głąby. 
 
co do studiow, to zdaje sobie z tego sprawe. mnie tam matematyka nie boli, boje sie za to fizyki. moze nie powinienem wiec jednak isc na politechnike? moze jednak dobrze sie stalo z tym egzaminem? kto wie :d
Otworzylem sobie arkusz podstawowy (z matmy), z pierwszych 20 zadan zrobilem 16 poprawnie (zajelo to moze 5 minut, robilem for fun bez zadnego dokladnego sprawdzania), pozostale 4 to zadania z materialu ktorego jeszcze nie mialem (costam o logarytmach, trygonometria itd.), jestem w 1 technikum, i tu pytanie dlaczego ludzie tak placza ze matma jest nie do zdania?
Mi film się nie podobał, ale to nie znaczy, że jestem niedojrzała. Wiem, że przedstawia prawde, jednak nie podobał mi się sposób w jaki zostało to przedstawione, a komputerowe animacje były irytujące. Tyle mojego zdania.
a ja nie rozumiem skąd taka wysoka nota? Ten film jest kiepski, pomysł fajny ale realizacja licha. Zwyczajny chłopak którego starzy mają kupę kasy, on płaczę że nikt go nie rozumie, wozi się z szoferem od tego wszystkiego mu w łebie się przewraca i staje się gejem no ludzie!!! co w tym filmie jest 'życiowego'? To że współczesnym świecie jest brak miłości i pogoń za kasą? Wielkie mi odkrycie....fabułę filmu można było na 100różnych sposobów zrobić o wiele lepiej niż to co obejrzałem.
Lol, a to Ci odpowiedź. Wiadomo, każdy młody, zdrowy, posiadający oboje rodziców (także zdrowych), bogaty chłopak cierpi katusze bo ...................... (proszę uzupełnić, ja po obejrzeniu filmu nie mam pojęcia na czym polega problem tego dzieciaka). Sam sobie naważył piwa, to niech je teraz pije... 
Moje wymarzone zakończenie filmu: 
Akcja dzieje się w szpitalu, na leżance DominiceQ! z głową w miednicy przechodzi płukanie żołądka, odgłosy wymiotów odbijają się echem po sali, lekarze i reszta staffu patrzą ironicznie, a lekarz prowadzący (w tej roli p. Grabowski) gromkim głosem wykrzykuje: W D.UPIE CI SIĘ POPRZEWRACAŁO G.ÓWNIARZU! 
Dominik reaguje nową falą wymiotów i łez. Rodzice wk.urwionym szeptem ustalają warunki szlabanu, jaki młody dostanie. 
W Dominiku zachodzi wtedy głęboka wewnętrzna przemiana, kładzie uszy po sobie, przestaje mu się przewracać w d.upie, otrzymuje od siły stwórczej jaja i zostaje normalnym 18-latkiem, z szacunkiem do ludzi i siebie. 
Różowa lala jak zwykle co miesiąc wychodzi z domu po dokładkę farby do włosów, mija aptekę (tak jeeest, każdy może tam dostać co? tabletki!) i zastanawia się, kto tak obleśnie wymiotuje za uchylonym szpitalnym oknem. 
THE END : )