6,3 325 tys. ocen
6,3 10 1 324711
5,6 61 krytyków
Sala samobójców
powrót do forum filmu Sala samobójców

Dokładnie tak wygląda moje życie z tym, że zamiast geja ,jestem frajerem bez dziewczyny, siedzę już 9 miesięcy w domu, podjąłem 2 nieskuteczne próby samobójcze w tym czasie a mój ojciec popełnił samobójstwo 14 sierpnia 2011 roku. Stąd wiem, że psychoterapia nie działa. A żeby tak łatwo jak w filmie pokazali łyknąć tabletki i popić piwem to nie ma. Miał być dołujący film a pokazane jest zwykły urywek moich ostatnich 11 miesięcy. Z tym, że zamiast matury-magisterka.

salvebr

Chcesz pogadać ? to napisz do mnie na GG; 4721510

użytkownik usunięty
salvebr

wiesz, istnieją schorzenia którym psychoterapia bez farmakologii nie podoła. Polegają one na zaburzeniu pracy w jakimś rejonie mózgu lub defekty hormonalne co odbija się na Twojej świadomości, emocjach, postrzeganiu świata. Defekty te mogą być dziedziczne (piszesz o swoim ojcu) i nie muszą brać się z żadnych dotychczasowych przeżyć czy traum. Psychoterapia może być pomocna wtedy gdy ustabilizuje się obieg impulsów elektrycznych w Twoim układzie nerwowym czy też przywróci równowagę hormonalną. Typowym przykładem takiej choroby jest depresja. Nie znam Twojej sytuacji dokładnie ale sam w życiu miałem parę zakrętów w których tak naprawdę nikt mi nie pomógł, sam mierzyłem i mierze się dalej z "własnymi demonami". Jeśli chcesz to pisz wiadomość na mój profil na FW

nie mogę pisać na prywatny FW bo nie mam 10 punktów, ale założyłem GG

użytkownik usunięty
salvebr

no tak, zapomniałem zupełnie o tych punktach. Nie przepadam za komunikatorami. Napisz na ten adres fwmailiar@gmail.com to będziemy mogli spokojnie pogadać. Teraz wychodzę ale będę później

salvebr

Nic tylko współczuć, psychoterapia jest do bani prochy też, ale doradzam poszukania kogoś na fotce/ nk umów ędzie chciał słuchać? Narzekać to byle kto potrafi że wszystko jest złe, spróbuj pogadać o czymś milszym np o zainteresowaniach to ta znajomość nie bedzie polegała na metodzie konfesjonału,gdzie ty się spowiadasz a druga strona tylko cię pociesza przez takie GGy. Także głowa do góry, nic łatwe nie jest ale można sobie poradzić samemu ze wszystkim ;-)

się i jakoś to będzie. Tylko czy znajdziesz kogoś kto te twoje użalanie będzie chciał słuchać? Narzekać to byle kto potrafi że wszystko jest złe, spróbuj pogadać o czymś milszym np o zainteresowaniach to ta znajomość nie bedzie polegała na metodzie konfesjonału,gdzie ty się spowiadasz a druga strona tylko cię pociesza przez takie GGy. Także głowa do góry, nic łatwe nie jest ale można sobie poradzić samemu ze wszystkim ;-)