Jakie są wasza ulubione sceny z Sali Samobójców? Takie,które zapadły Wam najbardziej w pamięć.
Moje to:
1.Gdy Dominik trafia do szpitala i rodzice chcą z nim porozmawiać,a on odwraca się,odchodzi korytarzem.
2.Pocałunek z Alexem.
3.gdy przyznaje rodzicom przy ludziach ,że jest gejem.
4.Scena w wodzie,gdy kocha się z Sylwią,to przejscie z wirtualnego świata w rzeczywisty.
5.Ranek,gdy budzi się ,obok'' Sylwii i ,,głaszcze '' ją po twarzy.
To sa jedne z licznych scen które mi sie podobały,a jakie są wasze?
1, Jak w tej operze czy gdzieś mówi że ejst gejem to najlepsze :D haha ale sie usmialam przy tym
2, pocałunek z alexem na studniówce tez niezly.
3, Jak matka krzyczy do niego że chyba mu sie w dupie poprzewracalo! :D moj ulubiony tekst teraz :D
4, koncowa scena przed jego smiercia jak nabral sie tych lekow i mial schizy.
5, To cierpienie Sylwi jak dowiedziala sie ze sie przez nia zabil ! ( swoja droga to brzydka ta sylwia byla, myslalam ze lepiej bedzie wygladac ale tyle lat siedziala w zamknieciu to czego sie spodziewac ;p )
O tak, tekst ,,w dupie ci sie poprzewracało'' wymiata...to pokazało,jak bardzo matka niczego nie rozumie
a mnie z tą pani "psychiatrą"...
hm... a mi się też podobało jak poszedł do szkoły taki odmieniony, to było coś innego :)
Racja,gdy ta facetka zapytała się go ,jak się czuje,a on otworzył drzwi i krzyknął: źle. To było genialne ;)
Jezu, ale to...płytkie.
To co wy piszecie, te sceny..nie wiem. Ja to wszystko inaczej odbieram. Dla mnie tekst "W dupie ci się poprzewracało!" nie jest śmieszny bo Dominik później go powtarza w łazience po tabletkach pokazując w ten sposób jak bardzo go zabolał. Po prostu nie jest nie jest! Jak mówi, że jest gejem tez nie jest śmieszne, bo to próba zwrócenia uwagi na siebie. "Niezły" pocałunek na studniówce, "gorąco się robi" luuudzie.
Nie mam ulubionych scen, ten film mi się nawet nie podobał, ja po prostu go czułam, ten ból, tą samotność, a ból i samotność nie może się podobać. To wszystko dla mnie przestało być od jakiegoś czasu filmem, ja to przeżywam, a nie "oglądam".
To jest emocjonalne dzieło, może nie do końca filmowe, ale emocjonalne, chyba najważniejsze jest poczuć te emocje.