W pewnym momencie chciałem wyjść z kina, nawet dwukrotnie. Nie pamiętam już podczas których scen, ale jednak zostałem bo pomyślałem sobie, że skoro wydałem 15 zł, to obejrzę do końca i... dobrze, że zostałem. Bo film ogólnie jest w porządku, a koniec mną wręcz wstrząsnął. Uwielbiam takie filmy, gdzie na końcu siedzę wryty w fotel i nie wiem co powiedzieć. Ten film właśnie taki jest.