"Z zasady nie chodzę na polskie filmy":) Dobrze, że na ten się wybrałam, rośnie nam
pokolenie świetnych, młodych aktorów. Merytorycznie, pod względem medycznym film
dopracowany - to nie jakieś mrzonki - tak rzeczywiście wyglądają etapy gaśnięcia po zażyciu
tabletek - konsultowałam z kolegą , który studiuje medycynę(powiedział, że książkowo
ujęte). Jedno ale: on wcale nie ładował laptopa - jakieś niesłychanie dobre baterie ma:)
A teraz na poważnie: wielowymiarowy, świetnie ujęte problemy i dzieci i dorosłych. Wirtualny
zamek trochę podobny do Katedry Bagińskiego. Muzyka idealnie dopasowana. Świetnie
pokazany młody człowiek, który szuka odpowiedzi na pytanie kim naprawdę jest, podoba mi
się wizja walki z pędzącym konformizmem. Połączenie światów:wirtualnego i realnego
płynne, nie raziło. Koniec bardzo poruszający - zrobił na mnie ogromne wrażenie. Naprawdę
zacznę wspierać polską kinematografię, bo zachodnia i beze mnie sobie poradzi ;-)
Nurtuje mnie jedna rzecz: czy uważacie, że on naprawdę był homoseksualistą czy szukał
siebie?
Alejandra mam to samo ""Z zasady nie chodzę na polskie filmy":) Dobrze, że na ten się wybrałam". I dobrze, że nie poszłam na jakąś komedię.
Jestem pod wielkim wrażeniem, chcę zobaczyć go znowu. Dobry, ciężki. Wbija w fotel, ogląda się jednym tchem. Rewelacyjna obsada.
A przede wszystkim genialne zdjęcie, realizacja scen "realnych". Mamy w Polsce świetnych operatorów i bardzo dobrze zapowiadającego się reżysera.