Nie rozumiem tych negatywnych opinii, dawno nie widziałam tak dobrego filmu, wymaga trochę myślenia i zrozumienia. Na pewno nie jest dla fanów kiczowatej tandety opowiadającej o niczym.
Zgadzam się, film jest bardzo dobry, wręcz mocny i trzeba pomyśleć. Naprawdę świetny film, polecam
Ale zawsze tak będzie że będą antyfani filmu po to aby robić na złość i wytykać innym że film jest do d...
takie osoby trzeba olać i nie dać się sprowokować
dla mnie ten film jest jednym z najlepszych naszej rodzimej produkcji
film ma swój urok i w sumie własny klimat
film już ze 3 razy obejrzałem :)
Ja niestety tylko raz w kinie. Czekam na DVD, nie chcę korzystać z internetu, chyba wtedy bym poczuła, że zdradziłam jakby ten film, że jest to coś tak dobrego, że aż grzechem jest ściąganie czy oglądanie online z limitami, które przerywają w najważniejszym momencie.Jeszcze tylko 3 dni i idę po "Salę Samobójców" do Empiku.
Po prostu ten film Ciebie jakoś w sumie oczarował i stał się na tyle wyjątkowy że chcesz mieć org.dvdika ;) może jakieś bonusy będą na płycie.
Nie tyle co oczarował, wiesz oczarować to może film o romantycznej miłości z dodatkiem przystojniaka, do tego tak uroczego, który w świecie normalnie nie istnieje..ale dziwne porównanie..;p Chyba uświadomił, tak jak pisałam w mojej recenzji, do tego bardzo wstrząsnął i poruszył.
Bonusy będą, wydanie dwupłytowe, galeria zdjęć, making offy i materiały edukacyjne, chyba coś jeszcze, ale nie pamiętam.
no w sumie źle to ująłem heh :) pozytywnie zaskoczył jak na film polskiej produkcji i to jak przedstawiono to wszystko ;) git ? :)
Dominik uroczy?
Kpisz sobie? ;)
Przystojny i owszem.
Ale co w nim było uroczego?
Wg mnie to chłopak wysoce irytujący;) mimo iż zagubiony, rozszczepiony wewnętrznie - dość ciężko Dominika polubić.
Tak zmanierowanej postaci dawno w kinie nie grali...
Choć nie powiem, SPOILER w końcowych scenach (słowa do rodziców przede wszystkim, takie to było strasznie rozdzierające) sprawił, iż łezka mi poleciała...
PS. SPOILER Jednak dziwię się, że tak łatwo dał się zmanipulować Sylvi...Po prawdzie, to ona zbyt charyzmatyczna nie była...KONIEC SPOILERA
Ej chyba nie bardzo zrozumiałaś/eś moje wypowiedzi, chodziło o to, że kolega o nicku jason86 napisał, że film mnie oczarował, a ja napisałam, że oczarować to mnie może film o romantycznej miłości, która się w życiu nie zdarza, a do tego z tak uroczym i przystojnym chłopakiem, których na świecie też nie ma. Chodziło o INNY film. Później dopiero pod spodem napisałam o Sali Samobójców :p "Chyba uświadomił, tak jak pisałam w mojej recenzji, do tego bardzo wstrząsnął i poruszył." TO JEST O SALI. Tamto nie. Trzeba czytać ze zrozumieniem :)
Ahahaha, rzeczywiście - byłam pewna że mówisz o "Sali.." i Dominiku.
Pomyliło mi się, sorry Batory;)
Już głupieję całkiem chyba.
Nie no spoko! Każdemu się może zdarzyć :)
Hmm..ja staram się tego filmu nie oceniać pod kątem wyglądu Dominika (chociaż trzeba przyznać ładny z niego chłopak i przystojny, w sumie jak sam Jakub Gierszał, którego bardzo cenię i wróżę mu świetlaną przyszłość), ale pod kątem całych emocji, historii, tego wszystkiego co przekazuje, co trzeba zrozumieć. O to chodzi.
Nie podejrzewam Cię bynajmniej o to, żebyś oceniała film przez pryzmat ładnych pyszczków.
To by było smutne;)
"Sala samobójców" ma w sobie coś poruszającego, to fakt.
Niezależnie od sympatii czy antypatii dotyczących bohaterów, porusza ważny, aktualny problem.
Nie tylko zagrożeń czyhających ze strony internetu, ale też starej jak świat prawdy - że brak miłości, brak poczucia że inni się Tobą chociaż w jakiś sposób interesują, że jesteś ważny dla innych ludzi - zabija.
Tutaj ukazano to w bardzo dosłowny sposób.
Mnie się naprawdę podobało. Mocne kino.
Również nie rozumiem negatywnych opinii.
Po obejrzeniu filmu zupełnie nie mogę dojść do siebie. Na godzine 50 byłam przeniesiona w zupełnie inny świat. Mam teraz ochotę pobyć sama i oddać się refleksjom.
Jestem fanką rocka i image'u takiego, jak przedstawia Dominik. Jednak myślałam, ze nic mnie nie zaskoczy. Uzależnione dzieciaki od internetu myślałam, że mnie nie wzruszają. Aż tu nagle ten film. Bardzo MOCNY!!! Gra aktorska głównego bohatera i muzyka wywoływała w wielu momentach nieznane mi wcześniej uczucie mega napięcia. dla mnie ten film to fenomen! Nie mogę uwierzyć, że jest polski. Obejrzę go jeszcze na pewno kilka razy i w mojej osobistej kolekcji będzie na równi z "Fanatykiem".
zgadzam się, film jest bardzo dobry, dlatego denerwuje mnie jak ktoś pisze coś typu ' idioci emo' bo film jest zupełnie o czym innym.
Postrzeganie tego filmu przez pryzmat "emo geja" itp świadczy tylko o jego płytkim odbiorze.
Właśnie.
Chyba niepotrzebnie - mimo wszystko, twórca sięgnął po ten stereotyp.
Kolo wymalowany, kruczoczarne włosy, delikatna uroda - to zaraz musi być "typ emo - aha, to ten co musi mieć problemy ze sobą, ze światem, taki to się na swoje życie targnie".
Akurat taka szufladka miała chyba na celu "uwiarygodnić" tę historię (no bo kto by w coś podobnego "uwierzył", gdyby Dominik chodził w dresach, prawda?) - z tym że wg mnie jest ten zabieg ciut zbyt nachalny, przez co potem taki odbiór.
Ach, te klasyfikowanie subkultur;)
dużo racji. A może też to taki chwyt przyciągający żeńską publikę - chyba blade, eteryczne twarze wciąż są w kanonie piękna. Jak dla mnie to śliczny chłopak.
Z drugiej strony, to jak można mówić, że to film o emo, skoro Dominik jest ucharakteryzowany w ten sposób dwa razy? Przecież to widać i słychać w filmie, że ta jego zmiana była spowodowana manipulacją Sylvii oraz jego "krzykiem" o to, by rodzice go zauważyli, poświęcili mu trochę czasu i uwagi.
W dużej mierze przyczynił się do tego zwiastun, po którym można odnieść wrażenie, że to film o emo
Prawda, raz czy dwa pomalowane oczko, czy jakaś wybuchowa reakcja emo nie czyni...
Ale najwidoczniej taki był w "Sali.." zamysł, poniekąd.
W każdym razie powszwechny odbiór pt: "To jest film o emo" - jest niewątpliwy.
Mnie się wydaję, że to jednak nie tędy droga.
Problem jest głębszy i nie odnosi się konkretnie do jednej grupy...