Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Początkowo byłam dość sceptycznie nastawiona
- tytuł, emo-styl głównego bohatera itp. "film o gimnazjalistach/licealistach z
'problemami'" - pomyślałam. Na szczęście szybko zweryfikowałam początkowe wrażenie.
Po pierwsze bardzo podobało mi się to, że film poruszył problem homoseksualizmu i
jego akceptacji (zaznaczam jednak, że nie uważam tego wątku za kluczowy, tylko jeden z
wielu!). To właśnie takie obrazy dostępne dla masowej publiczności mogą naprawdę
odmienić stosunek społeczeństwa do ludzi o odmiennej orientacji. Przestaną być
postrzegani jedynie przez pryzmat parad równości. BRAWO!
Dodatkowo film porusza wiele istotnych kwestii. Samotność, odtrącenie, brak akceptacji
i przede wszystkim wsparcia ze strony najbliższych. Może wszystko to było pokazane w
sposób nieco przerysowany, wyolbrzymiony, lecz dzięki temu przekaz był jasny i klarowny.
Film warty obejrzenia nie tylko przez nastolatków. Ta tematyka jest dla nich nieco bliższa.
Ważne, by tego typu filmy oglądali ci, którzy często nieświadomi są potęgi, możliwości i
siły oddziaływania internetu oraz nie bardzo zdają sobie sprawę w jakiej rzeczywistości
dorasta 'dzisiejsza młodzież'.
Podkreślam - film wg mnie nie jest arcydziełem, lecz wprowadza nową jakość w polskim
kinie 'masowym' czy też rozrywkowym. Niech wreszcie zakończy się era komedii
romantycznych, a rozpocznie czas kina mówiącego o prawdziwych problemach. W
dodatku w sposób przystępny i na światowym poziomie.
SUPER!