ten film pokazuje wyraźnie fakt że internet jest nie dla wszstkich:) dlatego dzieci emo:) macie 3 sekundy żeby rozłaczyć internet bo inaczej skonczycie jak głowny bohater:) a tego chyba nie chcecie prawda?
1. nie prawda, nie pokazuje.
2. nie rozkazuj mi ; )
3. głowny bohater nie skonczyl TAK przez internet.
4.Tak nie chcę tego.
fakt:D szczerze nie przepadam za tym stylem(emo) poważnie sieć może was zabić dzieciaki:) jak sobie porozmawiacie z ludzmi w waszym wieku także z problemami typu: MAMA MNIE NIE KOCHA i dałem tyłka koledze a to sie dostało do internetu;]
Tacy jak Ty i tak tego nie zrozumieją, więc szkoda kilkugodzinnego monologu.Darujmy sobie.
oczywiscie ze tak:)porownaj wypowiedzi na temat tego filmu to sie przekonasz:)albo moze i nie....racja Reliance darujmy sobie:)
ten film dla MNIE jest bez sensu:) TY mozesz mieć inne zdanie ale to nie znaczy ze zaraz jestescie inteligentniejsze no bez przesady.
Nie chodzi o to, ze ktoś jest mądrzejszy, bo widzi w tym filmie głębię i coś więcej niż tylko emo itd. Każdy ma swój gust i tyle. Jedni odbiorą ten film powierzchownie i płytko, a inni będą się zastanawiać nad nim jeszcze długo, tak jak np. w przypadku "Dnia Świra", który dla części jest głupi, a dla drugiej genialny. Poza tym każdy będzie inaczej odbierał ten film, to zależy od tego jaką ma się wrażliwość, czy miało się styczność z takimi problemami, z taką rzeczywistością, z takimi osobami, jakie ma się doświadczenia itd. Ktoś, kto przeżył lub przeżywa coś podobnego na pewno lepiej oceni ten film, bo pomyśli "cholera, wreszcie ktoś powiedział o tym, co czuję, nie jestem sama". Skoro tak łatwo oceniłeś ten film, to może zastanów się ile takich "Dominików" i "Sylvii" żyje obok Ciebie?
szczerze to nie interesuje się ludzmi żyjącymi w sąsiedztwie bo nie mam na to czasu a poza tym mam własne problemy z którymi musze sobie radzić sam
Absolutnie sie nie zgadzam , nie zrozumiałeś/aś tego filmu. Mówi on o tym jak łatwo i szybko można zniszczyc komuś życie poprzez głupi post lub film na yt, fb i innych portalach. Dominik nie zamknął się w sobie i nie wpadł w depresję przez to że wszedł do wirtualnego swiata zasługą tego był jego ,,PRZYJACIEL, który zrobił mu takie świnstwo . Uważam że film jest genialny. Jakub idealnie wcielił się w role zamkniętego w sobie chłopca . Przeżywał to tak jakby był w tej sytuacji. Podziw dla niego bo jest młodym aktorem a mimo to nie zagral sztucznie jak większosc polskich aktorów/aktorek. Jeszcze jednym plusem tego filmu jest to ze jest inny od tych wszystkich KOMEDI ROMANTYCZNYCH które za każdym razem mają tą samą fabułę ;/ to już sie staje żałosne .
FILM CUDOWNY <33333333333 polecam !
Tutaj nie masz racji. Według mnie chłopak właśnie bardziej przez Sylwię i ''Salę samobójców'' skończył tak, jak skończył.A nie przez Aleksa, którego broń Boże nie można nazwać przyjacielem Dominika, nawet biorąc to w cudzysłów.
A przez kogo wpadł w sale samobójców ? To przez te wszystkie posty sie pogrążał . Oczywiscie przez Sylwie również . Ale wg mnie Aleks miał na to duży wpływ .
Popełnił samobójstwo bo był wrażliwym dzieciakiem, nieodpornym na współczesny świat. Koniec.
Kawał dobrego kina. Dobry scenariusz, świetna akcja kamery i fabuła. Dobrze ukazana problematyka:
Toksyczni rodzice
Samotność
Zagubienie
Siła czwartej władzy.
Kto tego filmu nie zrozumiał, ten nie powinien się wypowiadać.
A porównania do polskich komedii są po prostu obraźliwe!
Hahaaaa... co za trolloza. Już nawet nie będę się odnosił do tych bzdur, które tu napisałeś... ale ludzie, wystarczy spojrzeć na filmy jakie ocenił żeby zobaczyć że na pewno nie ma 23 lat, albo po prostu nie jest całkowicie 'halo'... Wysoko pooceniał: American Pie, Amierican Pie 2, Hellboy... nie no proszę! Hahahaha.... płytki człowiek. Wiem, jestem o wiele młodszy, ale mój pies by więcej zrozumiał z tego filmu niż Cola!!!
takie miałem wrażenie ogladając ten film ale jeszcze go nie oceniłem więc się nie gorączkuj będzie na dvd to sobie go ogladne jeszcze raz:) wiesz nie każdy ma takie życie emo jak ty:) jesteś młody zbuntowany i myslisz ze wszyscy są przeciwko tobie dlatego rozumiesz ten film lepiej ode mnie:) bo to jest film dla takich własnie jak ty:) z swoimi wewnetrznymi problemami wymyslonymi przez samego siebie:)
a poza tym wypowiadasz się jakie ja filmy oceniłem;) człowieczku najpierw porównaj ilość ocenionych przeze mnie filmów do ilości oglądniętych przez ciebie:) daj sobie luz bo straszne filmy też nie są za inteligentne ale zadam ci przede wszystkim pytanie: która od początku do końca śmieszna komedia jest mądra?
Hehe... Cola śmieszysz mnie. Nie sądzę, żebym był emo i zbuntowanym nastolatkiem. Nie czuję się nim i na takiego z pewnością nie wyglądam. Nie mam pojęcia skąd to stwierdzenie... Poza tym, oczywiście że każda komedia musi mieć w sobie coś głupiego. Tyle że American Pie to nie dość że żart sprośny, to jeszcze prostacki... tak, ja też niektóre bzdurne filmy pooceniałem, ale... błagam, nie porównuj się do mnie!!! Dzieli nas więcej niż 8 lat, więc nasz sposób oceniania musi się różnić! Ja jako nastolatek mogę sobie pozwolić na ocenianie niektórych głupich komedii, bo przecież... wiem, głupi argument wyjęty z niepowiem czego, ale... jestem dzieckiem, a ty jesteś dużo starszy, a niektóre filmy które ty oceniasz są głupsze niż ocenione przeze mnie. Oceniasz dobrze głupie komedie, nie rozumiesz jednak i uważasz za kiepską tandetę dramat (chyba można tak nazwać ten film, na pewno można)... nie, nie dążę do tego żeby wmówić Ci, że jesteś głupi, bo nie mam prawa tak sądzić. Po prostu nie rozumiem cię całkowicie...
ok fajnie ze nie jestes emo dzieckiem podobał się tobie ten film to dobrze mi sie nie podobał a co do oceniania komedii to sprawa indywidualna dlatego koncze ten temat. w ogole sam sie zastanawiam po co ci odp:)
Czyżby skończyły się argumenty? ;)... cały czas pisałeś coś dość długiego i na swój sposób inteligentnego... a teraz dwa zdania z chęcią skończenia tematu. Hm...
Nie ma sensu zaczynać dyskusji ;) Jesteś emo dzieckiem i koniec :D
Dla mnie taki odbiór filmu = niezrozumienie przekazu, proste, schematyczne myślenie stereotypami, a przede wszystkim taka osoba nie potrafi się wysilić, żeby pomyśleć i zobaczyć coś więcej... No, ale trudno. Każdy odbiera film indywidualnie.
ale przecież on nie popełnił żadnego samobójstwa! zabił się przez przypadek i niechcący, co całkowicie podważa całą rzekomą wymowę tego dzieła. gdyby normalnie jak człowiek usiadł i się pochlastał z premedytacją, to tak, wtedy mogłoby to mieć jakiś sens, ale po co dyskutować o przesłaniu, skoro sam reżyser postanowił je olać?
Właśnie, szkoda że nie zrobili mu płukania żołądka, scena estetyką pasująca do całości.
Fakt, że nie było to samobójstwo z premedytacją podkreśla tragizm postaci. Jego niedojrzałość, nieświadomość, strach. Gdyby usiadł i się pociął, zanegowałby cały obraz filmu. Jednym z wątków "Sali..." jest właśnie dziecinny Dominik, sterowany przez rodziców, rozpuszczony, pan świata, który, gdy okazało się że został sam, nie był w stanie sobie z tym poradzić. Do końca nie potrafił sam sobie pomóc, zadecydować o sobie. W scenie w toalecie trzeba też podkreślić zwykłą rozpacz i strach o Sylwię, ludzkie uczucia, które wyłączyły myślenie.