6,3 325 tys. ocen
6,3 10 1 324681
5,6 61 krytyków
Sala samobójców
powrót do forum filmu Sala samobójców

na maxa

ocenił(a) film na 8

przejmujące kino

ocenił(a) film na 5
AASIA21

Przejmujące, ale dla takich Dominików, rozżalonych i wielce pokrzywdzonych przez los, roszczeniowych modnisiów. Byłem na tym filmie w kinie i poczułem ulgę kiedy ten gnojek kopnął w kalendarz. Nie trzeba być nazistą, żeby stwierdzić, że świat bez takich jak on jest lepszy. Szkoda tylko, że tych niedorozwiniętych, zblazowanych rodziców również szlag nie trafił.

ocenił(a) film na 6
Scumkill

Jak dla mnie to film całkiem niezły, chodź nie aż tak bardzo przejmujący, może dlatego, że bardzo powierzchowny. Nie przeżyłem problemu Dominika, bo przeżywał go sam i nie dzielił się swoim dramatem z widzem. Może trzeba było zatrudnić bardziej profesjonalnego aktora. Nie poczułem więzi z bohaterem, po prostu mnie nie wciągnął do swojego świata tak jak np. Nina z "Czarnego Łabędzia". Ale nie porównujmy tu tych filmów, bo to wręcz śmieszne. Miałem też wrażenie, że rodzice również się tym nie przejęli i przeszli obok swojego syna tak naprawdę obojętnie.

Scumkill: Problem to pojęcie względne, dla każdego znaczą co innego i każdego powinno się inaczej rozpatrywać w kwestii problemów. Niczyje problemy nie są błahe, czy gorsze. Problemy Dominika nie spadły od tak po prostu z nieba. Ta sytuacja od początku mogła się toczyć zupełnie inaczej, gdyby rodzice byli inni. Myślę, że ten film jest lekcją bardziej dla rodziców, którzy zasiadają przed telewizorami, niż dla ich dzieci. A Twojego trzeciego zdania już nie skomentuję.

ocenił(a) film na 5
patrykDJ2009

Ale tu nie ma co wciągać. On nie ma żadnego świata. Główny bohater reprezentuje sobą totalne dno, podobnie jak jego rodzice, którzy obsypują go kasą aż do obrzydzenia i pomimo tego, że nie poświęcają mu wiele czasu to jemu jakoś specjalnie na tym nie zależy. On w pewnym momencie zaczyna mieć jakieś skrzywione kaprysy i wydaje mu się, że świat go skrzywdził. Tak naprawdę to on ma gówno nie problem, ale film trzeba ciągnąć i to co się dzieje potem to już jest jakiś cyrk.

ocenił(a) film na 10
Scumkill

Dlaczegóż to?!
Mi np. nikt dupy taksówkami nie woził;)
Gdybym ja choć wyjechała do rodziców z taką prośbą, stwierdziliby - że niestety księżniczką nie jestem i taka "karoca" po mnie nie zajedzieXD i wybuchnęliby śmiechem.
Nawet w 1/40 nie miałam w życiu tak letko jak Dominik.
Nie generalizuj tak bezsensownie.

Scumkill

To, że Dominika nie da się lubić uważam za wileki plus. Twórcy postawili sobie sporą przeszkodę, ukazując w ten sposób głównego bohatera. Ale autentycznie warto podczas seansu "Sali samobójców" wyjść poza myślenie: to film o emo-dzieciaku, więc jest do dupy.

ocenił(a) film na 5
Gerard_Polanski

To, że on był emo nie miało dla mnie znaczenia, za to jaki był już niestety tak. To był palant i gnój nie lepszy od swoich rodziców i nie uważam, że to jest plus. Przez takie postacie film był nieznośny i nie mam zamiaru oglądać go kolejny raz. Ten film tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że takich jak on mi nie żal.