Jest wiele podobnych wątków, ale nasze polskie dzieło lepsze, choć w tamtym filmie chyba ciekawiej było przedstawione życie wirtualne.
Kiedy pokazywali swiat wirtualny w sali bylo wiadomo na 100% o co biega, bo byl pokazany bajkowo jako jakas gra, natomiast w chatroom bylo inaczej.. Ludzie w chatroomie byli przedstawieni normalnie jak ludzie siedzacy w tym samym pomieszczeniu,
przez co mozna bylo sporo namieszac by wprowadzic w blad widza.. ci co bystrzejsi i tak nabrac sie nie dali ale na filmwebie widac sporo "przypadkow" ktorym ten film nie do konca byl zrozumialy..
Ogolnie w jednym i drugim filmie swiat komputerowy byl ciekawie przekazany jednak w sali wygladalo to nieco fajniej..
Co do filmow tez jestem bardziej za polskim dzielem choc temat w filmie jest mi odlegly i calkowicie niezrozumialy.
Moze temu, ze jestem calkowicie przecietnym czlowiekiem (tzw. normalnym) a nie zaden "wyjatkowy"
Jedni widza w glownym bohaterze pokrzywdzone dziecko nie kochane przez rodzicow a ja widze doroslego czlowieka (18 czy 19 lat mial wiec pelnoletni) rozpieszczonego co mysli, ze wszystko mu sie nalezy poniewaz jest pokrzywdzony przez los a prawda jest taka, ze wszystkie krzywdy sam se zalatwil...