ale obejrzalem dopiero dzis..
I teraz tak:
film spoko - choc moim zdaniem troche naciagany
Przyznam, ze jestem starszej daty i zachowan bohatera nie do konca kumam.
Koles ma wszystko. Z rodziny patologicznej nie jest, wiec czemu tak sie zachowuje??
Nie wieze w to, ze jest odrzucony przez otoczenie, bo na poczatku filmu widzimy, ze ma kilku znajomych. Brak kontaktu z rodzicami?? to juz calkowita paranoja.. Poswiecaja mu mniej czasu bo maja swa prace ale zreszta kolo ma 18 czy 19 lat - i oczekujecie, ze w tym wieku siada sie rodzicom na kolanach i opowiada jak mina dzien???
Ja w wieku 19 lat poszedlem do pracy w miedzyczasie uczac sie wieczorowo. W wieku 20 lat sam mieszkalem i mialem kijowy to kijowy ale wlasny samochod.. Do rodzicow zagladalem jedynie w weekendy na niedzielny obiadek i jakos nie wymagalem od nich ciaglego kontaktu. Nie przyszlo mi do glowy by sie malowac czy szukac kolegow w necie a juz tym bardziej mysli samobojcze.. Sam jestem delikatnie mowiac uzalezniony od neta w jakims stopniu zreszta jak wiekszosc spoleczenstwa. Gralem dwa lata nonstop w world of warcraft wiec wiem jak sie mozna w to wciagnac - ale to wszystko bylo dla rozrywki - zabicia czasu.. Po pracy i po randkach z moja dziewczyna (obecna zona)
Na wszystko jest czas i miejsce, temu nie do konca ten film do mnie przemawia..
Dominik w filmie to dla mnie rozpieszczony gowniarz, ktory zamiast sony playstatin czy tam x boxa powinien poseczkiem po dupie miec przejechane.. Rodzice to tez ciapy bo zamiast podjac sie stanowczego wychowania to pytaja jeden drugiego i obcego (psychologa) co maja zrobic i jak sie zachowac... No ludzie...
Nie rozumiem takich zachowan i pewnie juz nigdy ich nie pojme...