6,3 325 tys. ocen
6,3 10 1 324825
5,6 61 krytyków
Sala samobójców
powrót do forum filmu Sala samobójców

spoiler... xD

ocenił(a) film na 3

Oj, oj… Jest o czym pisać i pisać a to oznacza, że film ten nie może być określony jednym słowem „beznadzieja”, „dno” czy „rewelacja!”.
Film ma dobre i złe strony, jego wykonanie jaki fabuła.
Zacznę od rzeczy, które mnie gryzły w tym filmie.
Po pierwsze wygląd głównego bohatera. Za pewne większość z was zakwalifikowałaby go do subkultury EMO. Czarne, farbowane włosy, kolczyk w brwi, ciemne ubrania. A Sylwia? Jej wygląd również mógłby o tym świadczyć. Jednak chciałabym od razu zwrócić uwagę, że nie można absolutnie ludzi szufladkować. Znam osobiście ludzi wyglądających podobnie z tym, że z subkulturą EMO mają oni tyle wspólnego co nic. Wygląd może mylić, ale przecież każdy ma prawo wyglądać jak chce.
W każdym razie przejdę do sedna… Wygląd Dominika mówi nam wiele, bo przecież krążą różne stereotypy. Ludzie wyglądający jak on na pewno są EMO a EMO się tną, zabijają itp. Czyli w filmie został przedstawiony pewien stereotyp a szkoda. Dlaczego szkoda? Ponieważ niestety udało mi się poznać ludzi z podobnymi problemami, ale te osoby wyglądały zupełnie normalnie. Nie chcę mówić, że wygląd Dominika jest odstępstwem od normalności, ale przez ”normalnie” uznaję „przeciętnie” to znaczy ludzie, których kierując się stereotypami czy definicjami absolutnie nie można by zaliczyć do żadnej subkultury. W każdym razie chce powiedzieć, że lepiej by było gdyby Dominik nie wyglądał jak EMO bo to umacnia tylko stereotyp a nie tylko tacy ludzie mają problemy i na odwrót. Pewnie niektórych z pośród tych ludzi poza wyglądem nic nie łączy z tą grupą.
Po drugie chcę obalić zdania co poniektórych. Z ust ludzi wychodzących z filmu padały takie komentarze „bo to przez rodziców, za mało oni spędzali czasu z synem”. Tak, za pewne w niektórych przypadkach jest to wina rodziców, ale nie we wszystkich. Tutaj ewidentnie winą był głupi żart? Ze strony przyjaciół Dominika.
Nie znam nikogo kto by się nie przejął tym, że po szkole (ba! Po całym Internecie) krążą różne plotki na jego temat. Oczywiście każdy inaczej by zareagował. Jeden odnalazł by sprawcę i wiadomo co a drugi jak w przypadku Dominika załamałby się.
Problem polega na tym, że to jego najbliżsi przyjaciele go tak załatwili a potem odwrócili się od niego. W domu nie mógł porozmawiać o tym z rodzicami i nie chodzi o to, że nie mili oni czasu dla syna, ale o to, że nie miał z nimi dobrego kontaktu. Był też jedynakiem, więc spowiedź u rodzeństwa nie wchodziła w grę. Tak więc Dominik z dnia na dzień stracił osoby, z którymi mógł porozmawiać.
No, za pewne gdyby nie zarejestrował się w Sali Samobójców inaczej by to wyglądało. Dominik by ochłoną, wkrótce skończył szkołę i znalazł nowych znajomych. Jednak portal na który wszedł sprawił, że Dominik poznał nową „rzeczywistość”. I nie, nie uzależnił się on od Internetu. Uzależnił się od ludzi, z którymi rozmawiał za pomocą Internetu. Mówili oni sobie o wszystkim, odkrywali przed sobą największe lęki, pragnienia. Nie uważam jednak aby ktokolwiek z użytkowników Sali samobójców chciał popełnić samobójstwo. Byli to ludzie, którzy skrzywdziło otoczenie, a mając dosyć raniącego ich świata skryli się we własnych pokojach, spotkali w Internecie tworząc własną, nową rzeczywistość, która ich nie raniła. Oni nie chcieli się zabić, oni chcieli odejść z realnego świata i ŻYĆ w tym wyimaginowanym. Dominik był najdalej z nich od samobójstwa, to Sylwia sprytnie nim manipulowała aby stał się on taki jak oni, aby do nich dołączył. Jednak nie było to działanie typu sekta. Nie czerpali oni z tego żadnych korzyści, przecież nie kazali przesyłać mu pieniędzy na przykład. Z początku nawet nie chcieli go przyjąć. Myślę, że chodziło tu o kolejnego wrażliwego człowieka, który przeżywa pewne rzeczy bardziej emocjonalnie, którego można wkręcić w Salę Samobójców. Oni też nie chcieli czuć się samotnie, każdy musi mieć kogoś do wyżalenia się dlatego zbierając grupę tworzyli coraz większy własny świat, w którym czuli się dobrze.
Więc co skłoniło Dominika do takiej decyzji?
Niefortunny zbieg wypadków. Ojciec odłączył mu Internet w kumulującym momencie, kiedy to niby miał przekazać tabletki Sylwii. Za pewne był to tylko test i gdyby Dominik dalej rozmawiał z nią przez Internet wszyscy by przeżyli i żyli dalej we własnych zamkniętych światach. Świadczy o tym chociażby rozmowa użytkowników po zniknięciu Dominika.
Niestety złożyło się tak, że Dominik nie miał okazji się o tym przekonać. Wyszedł z domu w przekonaniu, że oni wszyscy naprawdę chcą umrzeć. Potem w klubie bierze tabletki, a kiedy zaczynają działać - żałuje. Woła o pomoc, o wezwanie rodziców – ludzi, którzy byli jemu najbliżsi. Chce aby go ratowali, nie chce umierać. Dominik miał silną chęć życia, ale nie w świecie gdzie w szkole czy Internecie ludzie naśmiewali się z niego a przyjaciele spiskowali za jego plecami.
Wiem, że niektórym z was trudno wyobrazić sobie co on czuł, ale tylko wam tego pozazdrościć, bo wierzcie mi, nikt ale to nikt nie zasługuje na takie uczucie. Na uczucie odtrącenia, na wyśmiewanie się, na złośliwe komentarze z każdej strony i wreszcie na odwrócenie się najbliższych przyjaciół którzy to z dnia na dzień stają się wrogami.
Podoba mi się, że wreszcie ktoś pokazał ten problem, bo dotyka ona coraz więcej osób. Oczywiście nie każdy, a właściwie na pewno nie większość znajduję swoją Salę Samobójców chociaż ludzie rzeczywiście zamykają się w Internecie szukając tam bratnich dusz.
Jedyne co mi się nie podobało to główna postać wyjęta z takiego środowiska i o takim wyglądzie. To tylko utwierdziło stereotyp, że tylko ludzie tak wyglądający mają takie problemy a więc o tych wyglądających „normalnie” nie musimy się martwić. Albo na odwrót, jeśli moje dziecko czy kolega ubiera się w ten sposób, czy wygląda w ten sposób to na pewno się tnie… Nie! Nie! Nie!
Jeśli chodzi o wykonanie filmu, to niektóre sceny (jak dla mnie) się dłużyły, niektóre były wręcz nie do zniesienie (nie mówię tu o scenie pocałunku czy scenie na Sali treningowej). Po prostu niektóre były mocnym przegięciem, wyolbrzymieniem.
A i chcę powiedzieć, że gratuluję odważnej sceny gejowskiego pocałunku, bo nie każdy by na to poszedł a aktorzy byli… przekonywujący xD Tak więc naprawdę jestem pełna podziwu!

Jak mówiłam o filmie można pisać i pisać. Chciał poruszyć jeszcze wiele innych tematów, no ale niestety... Czasowo nie ma jak.

Gdybym miała oceniać film obiektywnie w skali filmweb'owej pewnie dałabym 7, ale z racji, że oceniać obiektywnie nie potrafię dam mocne 8 :)
Film jest wart obejrzenia.

ocenił(a) film na 8
m_ca

Ja dałam 10 i jestem zachwycona :) Obiektywizm jako taki jest fikcją, każdy ocenia przez pryzmat swoich własnych poglądów, gustu, wrażliwości, ale też doświadczeń. Dla mnie ten film był na wskroś prawdziwy, choć przyznaję, że mam takie same obiekcje jak Ty - przez nadanie Dominikowi stereotypowego wyglądu, twórcy pozbawili filmu części uniwersalności - niektórzy nie potrafią się z nim identyfikować, ponieważ subkultura emo wydaje im się bardzo odległa. Myślę, że ten wizerunek odpowiada również za to, że tak wiele osób odbiera go jako film "dla nastolatków" - bo upatruje w tym ukłon w ich stronę, chęć podkreślenia, że bohater należy do ich grona. A tymczasem ja uważam ten film za bardzo uniwersalny - szkoda, że nie każdy jest w stanie "przedrzeć się" przez tę grzywkę i odszukać w Dominiku siebie...

ocenił(a) film na 3
ally_lp

Dokładnie, zgadzam się. Na prawdę jest to wielka szkoda dla tego filmu. No, jednak mam nadzieję, że zostanie on pokazany nie tylko w Polsce i odniesie wielki sukces w świecie bo na to zasługuje :)

ocenił(a) film na 8
m_ca

A ja muszę przyznać, ze wygląd Dominika nic, a nic mi nie przeszkadzał :), mieszkam niedaleko szkoły i obserwuję, że masa młodych ludzi tak wygląda, wątpię aby miały coś wspólnego z Emo. Nie piszę tu o wyglądzie Dominika z tego jednego dnia, kiedy to tak naprawdę założył maskę ;).

ps
m_ca , śliczny avatarek.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 3
adrastea

Dziękować.

adrastea nie chodzi o to, że dla mnie wygląda on jak EMO tylko, że w większości komentarzy na "NIE" dla tego filmu ludzie właśnie piszą, że to film o EMO, a tak nie jest. Jak pisałam znam wielu ludzi podobnie wyglądających, którzy z subkulturą EMO nie mają nic wspólnego ;)
Wiadomo, ludzi nie można osądzać po wyglądzie, ani szufladkować. Jednak gdyby Dominik nie miał czarnych włosów, kolczyka w brwi to może nie było by tych opinii typu "Film o EMO, nie polecam!" i ludzie rzeczywiście by się skupili na problemie a nie na krytykowaniu EMO... :)

ocenił(a) film na 8
m_ca

Rozumiem, tylko myślę, że jak ktoś chce się doczepić to i tak znajdzie powód. Jak nie kolor włosów czy też ubiór to co innego.
Nie to było w tym filmie najważniejsze, równie dobrze mógł mieć długie blond loczki to by dopiero się czepiali.
Sam Jakub, mówił, że odwiedził prywatne szkoły i obserwował jak tam ludzie się zachowują, ubierają i to on sam wymyślił taki a nie inny wizerunek. Ale zgadzam się z Tobą.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 3
adrastea

Rozumiem co masz na myśli i też się z Tobą zgadzam :)