W tym filmie było wszystko.
Scenariusz, pomysł, gra aktorska, muzyka, przesłanie...... i można tak wymieniać bez końca.
Gdyby to był film amerykański zostałby zasypany nagrodami i oskarami.
Może nawet dostałby status... ponadczasowego.
Jest jest to film na równi dla młodzieży i dla rodziców.
Pokazujący jak mało się rozumiemy i jak bardzo potrafimy oddalić, pomimo autentycznej
miłości.
I zakończenie, które moim zdaniem pomimo tragizmu ma jednak pozytywne przesłanie.
Nie wszystko stracone!
Młodzież, rodzice, polskie kino.
Brawo!
Z reguły scenariusz, muzyka, pomysł i gra aktorska jest w każdym filmie i ''Sala samobójców'' nie jest tu wyjątkiem. :P Ale z dalszą częścią się zgadzam ;) Świetny film.
he he...
Wiem, że film składa się z różnych elementów typu... pomysł, scenariusz :))
Tu raczej zastosowałem skrót myślowy :P
Przed każdym elementem dodaj:
-dobry lub
-bardzo dobry
A z dalszą częścią Twojej wypowiedzi również się zgadzam ;)
Nie. Nie byłby obsypany nagrodami ani ponadczasowy.
Dlaczego?
Pod wzgledem techniczym odstaje od filmów Amerykańskich i to bardzo.
Krytycy Amerykańscy zjedliby go za głupoty w fabule.
W Ameryce takie filmy są na porządku dziennym, taka prawda.
Ciekaw jestem co masz na myśli pisząc "Pod wzgledem techniczym ..."
Może budowę awatarów?
Kiepsko wyglądał ich lot, jakoś nienaturalnie, ale tu nie chodziło o stworzenie perfekcyjnej kreskówki.
Głupoty w fabule? konkretnie jakie?
W kinie amerykańskim ich przecież nie ma, a już w oskarowym absolutnie ;)
Więc skąd tyle nagrodzonych "gniotów" :)
Mamy w Polsce niestety kompleks świata i wrodzoną zdolność opluwania wszystkiego co nasze.
Solidne-bo niemieckie
Dobre-bo japońskie
Odkrywcze-bo amerykańskie
Do dup%&*(&*)*)&^-bo nasze
A dla mnie to nadal świetny film :)
Ale ja nie twierdze, że nie może Ci sie podobać.
Chodzi mi o to, że to nie jest film który byłby nagradzany. Bo nie byłby.
Tak Animacja jest jednym z najsłabszych punktów filmu, bo jest lekko mówiąc fatalna przy porównaniu nawet do tego co było kilka lat temu już.
O głupotach w fabule pisałem gdzie indziej już naście razy poszukaj (w skrócie chodzi o zachowanie postaci zupełnie nielogiczne i nienaturalne, tone sytuacji, które nie wydarzyłyby sie normalnie itp..)
Z ciekawości o jakie gnioty chodzi? Bo ja patrze na to pod punktem oscarów 2011 i Łabedzia oraz Jak Zostać Królem, do których ten film sie nie umywa.
I nie, nie opluwam bo nasze. Wrecz wcale nie opluwam. Ale widze u wielu osób odwrotny problem. Film Polski wiec wybitny, przełomowy i wspaniały, a gdyby Polski nie był jego ocena byłaby zapewne przynajmniej oczko niższa już nie mówiąc, że głosów byłoby 3x mniej.
Każdy ma prawo do własnego zdania!
Ty mi nie zabierasz tego i ja Tobie również.
Uważam, że dyskusja, ścieranie poglądów, emocje jakie ten film wywołuje to dodatkowy jego PLUS.
Co do Oskarów pragnę przypomnieć, że nie jest to wynalazek roku 2011 :)
A nawet do "Jak zostać królem" też mógłbym wrzucić kilka kamyczków :)
Nie dziw się, że oceniamy nasze filmy trochę inaczej.
- patriotyzm :)
- możliwości techniczne
- mozliwości finansowe
- itp
Ale nie wszystko co nasze jest cudowne.
Zobacz co napisałem o "Essential Killing"
A to takie nasze, nagradzane i do tego całkowicie beznadziejne.
Niestety :)
No tak, dobrze świadczy o filmie to, że prowokuje do dyskusji. Za to minusem jest, że stworzyło to mase fanatyków (tak zwolenników i przeciwników), którzy nie potrafią zrozumieć nic poza własnym zdaniem, którego nawet nie są w stanie uzasadnić. Niestety.
Oczywiście, że Oscary nie są nowością, ale Sala jest filmem, który zakwalifikował by sie prawdopodobnie jeszcze do oscarów 2011 stąd porównanie.
Osobiście uważam, że nie powinno sie oceniać filmu ze wzgledu na kraj, budżet itp.
Szczególnie, że możliwości techniczne mamy (spójrz na Katedre), a budżet -> spójrz na zeszłorocznego Oscara. Pokazuje, że to nie budżet sie liczy.
A ja czuję, drogi Dealric, (miło Cię tu widzieć btw ponownie :) że 'Sala samobójców' pojeździ po Festiwalach. Obecnie jest to bodajże OffPlusCamera w Krakowie w konkursie międzynarodowym to chyba niezły drugi Festiwal po Berlinale, hmm?
A na mnie ten film nie zrobił jakiegoś szczególnego wrażenia. Nie potrafił mnie wciągnąć, w niektórych chwilach byłam znudzona, zirytowała mnie scena, gdy Dominik płacze - wydała mi się taka sztuczna, za dużo było tam urywek z tej całej gry, niedopracowane były
role drugoplanowe.
Po filmie "Wszystko co kocham" (chociaż Gierszał nie był główną postacią) spodziewałam się po nim więcej.
Oczywiście nie mogę powiedzieć, że Sala samobójców nie jest taką małą perełką polskich filmów, bo jest.
Miłe zaskoczenie, jednak dla mnie to nie to..