Film znakomicie przedstawia osamotnienie, zamknięcie, szukanie wirtualnych znajomości, brak kontaktu z rodzicami zapatrzonymi w swoje kariery wielu młodych ludzi. Osoby krytykujące ten film pochodzą z innych czasów, nie wiedzą, że ten film przedstawia realny obraz wielu polskich młodych ludzi (oczywiście nieco wyolbrzymiony i przerysowany). Ten film jest wybitny i powinien być polskim kandydatem do Oscara.
Jestem rok młodszy od bohatera, znam polski system edukacji z perspektywy ucznia, a jednak film mi się nie podobał. Więc, proszę, nie generalizuj. :)
Ja jestem dwa lata młodsza od bohatera i również znam polski system edukacji ale jednak popieram zdanie założyciela wątku ;)
Zdecydowanie zgadzam się z autorem.Właśnie skończyłam oglądać ten film i moja psychika leży.Sama nie ogarniam swoich emocji,więc nie odpowiadam za to co pisze:)
Wiele słyszałam o tym filmie.Były to komentarze zarówno pozytywne jaki negatywne,ale postanowiałm sama obejżeć i ocenić.Na początku więcj się śmiałam niż przejmowałam fabułą.No bo przyznajmy szczerze,że było dość ciekawie:)Ale późniejsze sceny mnie dobiły.Oglądałam z zapartym tchem,dławiąc się łzami.A koniec to już w ogóle jeden płacz.
Nie będę rozwodzić się nad fabułą,scenariuszem i tym wszystkim,ale muszę przyznać,że ten film zdeydowanie jest na światowym pozomie.To prawdziwa perła w polskim kinie."Sale samobójców"można pooglądać,wynudzić się,nic nie zrozumieć i wyłączyć.Ale można też podczas oglądania trochę pomyśleć,bo tylko wtedy można zobaczyć wartościowość tego filmu.Zdecydowanie jest to film dla ludzi,którzy potrafią wyciągnąć wnioski z tego co widzą.
Boże pewnie to co napisałam nie ma ładu i składu,ale jeszcze raz podkreślam,że to wszystko przez emocje wywołane tym filmem.
Mam nadzieję,ze nawet jeśli nie zdobędzie Oscara,na co patrząc realnie ma małe szanse,(ale tylko dlatego,bo powstał w Polsce),to zostanie doceniony nie tylko w naszym kraju,ale też na całym świecie. Mam nadziję,że w Polsce powstanie więcej filmów,które nie tylko się ogląda,ale które dają nam coś,co możemy wykorzystać.Bo "Sala" daje nam to "coś",a przynajmniej dała mnie.
Ten film ma w sobie coś i można z niego wiele wyciągnąć. Emocje też niesamowicie mną targały przez cały film, aż łzy toczyły się czasem same od połowy filmu. Sama byłam kiedyś w podobnej sytuacji do bohatera(wyizolowanie, brak zrozumienia, jestem wrażliwa). Na koniec dosłownie się poryczałam. Zabrakło mi słów, bo miałam nadzieję na pozytywne zakończenie, ale pewnie bez tragedii nie byłoby mocy przekazu, jaką ten film wnosi. Na mnie film ten wywarł ogromne wrażenie.