Boże widzisz i nie grzmisz jestem świeżo po seansie a raczej po z grubsza przewinięciu, wrażenia parszywe nadal do końca nie wiem dlaczego główny hero wariował ale przypuszczam że chodziło raczej o jakieś mutacje w genach odp za sprawność umysłową niż raczej o ten incydent na wuefie, co to gość miał 18 i wystrzelił na kolege bo ten go dotknął kolanem? no litości kto to wymyślił to jest żenujące! nawet gdyby był gejem w co nie do ońca wierze bo chciał sie umowic z ta laską w różu to od dotkniecia kolanem takie rzeczy sa niemożliwe. idiotyzm siega zenitu. rodzice szyszki załatwiliby mu wszystko przeniesienie ze szkoły przed maturą? CZEMU NIE! dziewczyna znajomych szyszek? CZEMU NIE! a nasz dominiuś dzielny jak lew zamknął się w pokoju i ryczał z wzajemnością na swoich rodzicieli.
no i w zasadzie co najlepsze było to te ryki piski i jęki az musiłem troche sciszyc glosnosc. w zasadzie chyba chodziło o odrzucenie przez środowisko ale w filmie nie wypadło to przekonująco. a końcowa scena zabawna najpierw nazarl sie domiiczek pigułeczek potem darl sie do pijanej laski zeby dzwonila po rodzicow, hehehe pewnie najpierw zrobił potem pomyślał a efektem byl niechciany samoboj.
strasznie wyolbrzymiony problem uzaleznienia od internetu robia z tego nie wiadomo co a przeciezto marginalna sprawa. a patrzac jeszcze na gl herosa to juz idiotycznosc. kto majac pieniadze perspektywy i wgl wszystko dane na otwartej dloni zamyka sie dobrowolnie w pokoju i wchodzi do wirtualnej rzeczywistosci? chyba brak problemow stworzyl problem.
daje + 2 za sceny z FEARA bo to moja ulubiona gra
daje +1 za kolege doktora burskiego i malzonke
daje +1 za dzikie piski dominika
film NIEREALNY!!!
a poza tym kto to widzial zeby uzaleznic sie w 10 dni? no nie powiem tutaj ale dominiczek byl hardkorem