Spodziewalem sie dobrego dreszczowca, wyszedl bardzo przecietny film bez pomyslu, bardzo slabo zagrany ze swietna swiatowa obsada.
MOZLIWE ZE DLA NIEKTORYCH TO MOGA BYC SPOJLERY.
Po pierwsze, najwiekszy absurd to 'bramkarze' klubu...jak ktos ogladal to wie, mowie o Gabe. Jego zachowanie jest kompletnie niezrozumiale na koniec. No i ten wielki gosc co na poczatek byl zamkniety w pokoju z zespolem....nie rozumiem tego.
Po drugie, na koniec pozorowanie wypadku z benzyna.... tylko debile moga tak zrobic, gdy ofiary maja rany ciete itp itd. Poza tym wszystko w poblizu podejrzanej knajpy...tylko bohaterowie Akademii Policyjnej nie polaczyli by tych dwoch sytuacji w jedna logiczna calosc.
No dobra, ktos powie ze to film itp itd. Wiec co bylo w tym filmie takiego dobrego? Zachowania ludzkie w obliczu stresu? Czy bylo tam cos niezwyklego oprocz tego ze wszystko bylo kompletnie bez skladu bez ladu.
Dlaczego niezrozumiale (mowie o Gabe)?
Gosc od poczatku wydaje sie byc sceptycznie nastawiony do calej tej masakry, sam ani razu nie posluguje sie przemoca, widac tym samym ze jest czlowiekiem o slabym charakterze, znajacym swoje miejsce w szeregu wyznaczone mu przez charyzmatycznego Darcy'ego.
Dalej - typ zamkniety w pokoju - czego tu nie rozumiec? mial ich pilnowac ale wyszlo mu jak wyszlo.
Next - Pozorowanie wypadku - na sam koniec filmu zupelnie nieistotne dla wczesniejszej rozgrywki
Bardzo dobry i trzymajacy w napieciu film, szczesliwie w miare unikajacy roznych nielogicznych glupot w zachowaniach bohaterow tak bardzo obecnych w dzisiejszym kinie.
Moim zdaniem znakomity przy odpowiednim nastawieniu. Poza świetnym klaustrofobicznym klimatem od samego praktycznie początku film trzyma w napięciu. Nie wiem czy ja lubię takie filmy czy po prostu jako zodiakalny rak odnajduję się w takich zamkniętych miejscach ale bawiłem się świetnie. Oczywiście zawsze znajdzie się coś co sprawia że film wyda się niedostatecznie wiarygodny czy kiczowaty. Na szczęście w tym filmie twórca mruga do widza okiem. Patrzcie jak się bawię tą formą, jak sobie robię jaja z tymi punk rockowcami i nazistami:) Na duży plus też muzyka i zdjęcia. Zielone, brudne korytarze, odczucie ściśnięcia, obskurny klub z głośną muzyką i wkurzonymi, zbuntowanymi ludźmi. Muzyka mroczna, świetnie podkreśla nastrój, tak samo jak rockowe kawałki. Jeśli chodzi o gore to w filmie na szczęście jest z umiarem, ze smakiem bardziej do podkreślenia realizmu niż efekciarskiej przemocy w stylu Hostel. Po prostu kawał dobrego kina. 8+