Niezwykły film, bombarduje nas masą sprzecznych uczuć. Bo jak tu skonfrontowac młodą zagubioną dziewczyne szukającą ciepła i miłości z wyuzdaną młodą kobietą. Heidi jest lolitka która jeszcze nie wyrosła z ulotnej dziecięcej cekawości świata pełnej naiwności, a już stała się aktywną seksualnie kobietą. Nie jest jednak jedyna postacią pełaną sprzeczności, gdyż film w nie obfituje. Film wyróżnia sie również niezwykłymi malowniczym krajobrazem australijskiej natury zimą oraz niezwykle umiejętnie dobraną muzyką, która sprawia, że zapadamy się w zupełnie inną rzeczywistość. Film pozostawia po sobie niebywały posmak i nastraja refleksyjnie, ale pozytywnie. Naprawde polecam :-)