Samarytanka

Samaria
2004
6,9 3,5 tys. ocen
6,9 10 1 3454
6,5 11 krytyków
Samarytanka
powrót do forum filmu Samarytanka

A więc typowy film Ki-duka.
Zacznę od tego, że oglądało mi się go bardzo, bardzo dobrze. Lubie takie filmy wywlekające ludzkie uczucia w cudnej, magiczno-poetyckiej atmosferze.

Jednak nie obyło się niestety bez pokaźnej dawki bzdetów.
Te motywy dawania d**y przez dziewczynę po tragicznym zdarzeniu jakie ją spotkało (nie będe spoilerować), oraz wszelkie powiązania z tą mityczną dziwką, po spółkowaniu z którą ludzie na buddyzm się nawracali, oraz wszelkie powiązania z tytułową "samarytanką" - w mojej opinii głupota (i to nie mała).

Motyw ojca za to bardzo, bardzo mi się podobał.
Zakończenie również super.

8+/10

ocenił(a) film na 10
addam23

Popieram w zupełności. Dodam tylko, że był to pierwszy film Kim Ki-duka, jaki obejrzałam i skutecznie zachęcił mnie do dalszego sięgania po jego filmy.

addam23

Mam mieszane uczucia. Realizacja wg mnie jest niezadowalająca. Słaba muzyka, przeciętna gra aktorska. Fabuła ma wiele słabych punktów.
W przeciwieństwie do Ciebie nie widzę tu żadnej "magiczno-poetyckiej atmosfery" - to na minus. Na plus zaś, pozytywnie oceniam, jak to ująłeś - "mityczną dziwkę".
Dziewczynka, po śmierci przyjaciółki postanawia przyjąć właśnie taką rolę. Oddaje się by ludzi nawracać - żeby nieść "dobro". Niestety nie zawsze jej to wychodzi... I tu pojawia się rola ojca. Bardzo dobrego człowieka, który ulega moralnemu obłędowi...

Podsumowując, zarys psychologiczny ojca i córki - bardzo ciekawy.

Zakończenie - tu znowu się nie zgodzę. Może dostrzegłeś głębię w słowach: "Teraz zostajesz sama", jednak cała sytuacja wyglądała absurdalnie...

ocenił(a) film na 10
netis7

głębia była we wszystkim - w symbolice, a szczególnie na samym końcu. nawet malowanie przez ojca tych kamieni, znaczyło wiele. i to, że film był utrzymywany w takim smutno-senno-szarym nastroju nadawało mu magii.

ocenił(a) film na 10
addam23

tu się muszę zgodzić. pewne wątki były zbędne, ale poza tym - rewelacja