...I niewiele dostałem /dostaliśmy/. No może poza ładna grafiką. 3D? Dialogi czasami średnio
zrozumiałe dla dorosłego, a ile z tego zrozumiał sześcioletni syn? Na sali gdzie połowa widzów
stanowią dzieci było cicho. Nie było ani śmiechu, ani achów i ochów. Po wyjściu z seansu
zapytajcie dzieci jak nazywają się głowni bohaterowie? Dla mnie to taka wakacyjna zapchaj dziura
na 5.