???
Zastanawiam sie, ale moze poprostu nie zrozzumialas tego filmu? Przyznaje, ze zakonczenie nie bylo specjalnie zaskakujace, ale nie o to w tym filmie chodzilo! No coz, kazdy ma inne zdanie :-) Jaki film np. Ci sie naprawde podobal?

A mnie bardzo dziwi jak na tym filmie nie mogłeś się śmiać. Pisałeś że film oglądałeś z przyjaciómi i może bardziej skupiłeś się na nich niż na filmie. Ofszem może do 15 nic specjalnego się nie dzieje przecierz nie jest to film akcji czy jakiś dramat psychologiczny gdzie pierwsze minuty są bardzo warzne aby zrozumieć reszte. Po pewnym czasie występuje już wiele przezabawnych sytuacji. Nie będę przecierz wszyskich wymieniał ale choćby tekst z hymnem, ciasteczka a scena w takswce. Aby wyciągnąć z filmów to co najlepsze trzeba oglądać je w skupieniu a nie zapatrywać się na znajomych którzy zaraz tam uciekli. Może to właśnie to cie zraziło miałeś zorganizować fajny wieczorek, miało być zabawnie a nic z tego nie wyszło

wg mnie ten film jest przeciętny i nie umywa się do "guzikowców" czy "opowieści o zwyczajnym szaleństwie". odnoszę wrażenie, że reżyser chciał zrobić film taki "zelenkowski" ale mu nie wyszło. gra aktorów, ok, są momenty śmieszne, ale ten film nie porywa. może po prsotu po guzikowcach i opowieściach mam za duże wymaania do czeskich filmów. i ciekawe mnie czy Zelenka by to lepiej nakręcił w koncu współtworzyl scenariusz. odnośnie tego, że ktoś komu coś sie nie podoba,rzekomo nie rozumie filmu- zawsze mnie bawią takie odpowiedzi- czy zrozumienie = uwielbienie filmu? pozdrawiam.