Jutro Sara o 22:00 na Polsacie. Trudno mi powiedzieć czy obejrzę bo pewnie pójdę spać. Ale mogę ten film na okrągło oglądać bo to taki Leon Zawodowiec i Ojciec Chrzestny tylko w innym wydaniu. W Leonie zawodowcu to była malutka dziewczynka a w Sarze to jest prawie dorosła Panna jest to ogromna różnica.
Ok moze zramolalem ale oprocz kilku scen akcji stylizowanych na hollywodzkie action moviesy, nie widze nic interesujacego.
A motyw bzykania mlodej wlodarczyk i jej bezbarwne sutki mnie nie przekonuje.
POdobnie obrzydza scena z ginekologiem i zwiazana gowniara z rozlozonymi nogami.
4/10
Kroll. Psy. Rzadza!!!