...ale oglądalny i nie nudny. Jeśli o mnie chodzi to najgorsze co może przytrafić horrorowi to nuda, a oglądając "Satan's Blade" nie nudziłem się wcale. Film otwiera scena napadu na bank i zabicia dwóch kasjerek. Bezwzględnymi rabusiami są dwie kobiety, które uciekają z zagrabionym łupem do zimowego ośrodka wypoczynkowego. Tam jedna zabija drugą, a potem sama ginie zadźgana przez tajemniczego mordercę. Następnego dnia do ośrodka przebywają dwie młode pary małżeńskie oraz grupa młodych kobiet. Starsza kobieta przy ladzie ostrzega ich o legendzie o tajemniczym człowieku z gór, który zabija. Wkrótce legenda przemieni się w rzeczywistość... Kiepsko wyreżyserowany i nakręcony slasher, ale z dość przyzwoitym jak na studentów aktorstwem i kilkoma niespodziankami w scenariuszu. Sceny morderstw dość brutalne choć pozbawione krwi, efekty gore prymitywne aż do bólu, szczypta golizny. Widziałem gorsze slashery vide "Savage Water" z 1979 roku.
Kolejny seans tego regionalnego slashera w Halloween 2023. Oceny nie zmieniam, gdyż "Satan's Blade" to w gruncie rzeczy oglądalny slasher ze sporą dawką raczej mało przekonujących morderstw i kuriozalną, acz niewątpliwie dość brutalną sceną napadu na bank. Przyjemna zimowa sceneria i całkiem zaskakujące zakończenie.