Jeśli chodzi o efekty dźwiękowe to tutaj akurat super robota, oczywiście nie wiem jak wygląda to z lektorem ale jeśli film jest w wersji angielskiej to jak najbardziej efekty dźwiękowe to duży duży plus. Samo rozwinięcie akcji... No mówiąc kolokwialnie "dupy nie urywa". Zdaje się że film skończył się zanim tak naprawdę się zaczął, prawdziwa akcja toczy się przez ostatnie 10 minut reszta to tylko dziwne jeżdżenie wanem z miejsca w miejsce nie ogarniając co się dzieje (bo przecież wiele wątków zostało niezamkniętych lub niewyjaśnionych). Sam początek który trwał tak pierwsze 30 minut tak naprawdę był niezwykle nudny, praktycznie nie pamięta się co działo się przed pojawieniem się Alice poraz pierwszy, no może poza pojedynczymi scenami, w których oczywiście efekty dźwiękowe zapewniły że zwracało się uwagę na to co się dzieje i coś się przy tym odczuwało. Jeśli chodzi o bohaterów.... Typowe horrorowe cliche czuć na kilometr. Chloe niby wydaje się najrozsądniej podchodzić do śledzenia gościa ze sklepu po czym drze się widząc naga dziewczynę kiedy mają się chować... Później regeneruje się okazując dobre serce i przez jakiś czas masz wrażenie że myśli aż do momentu, w którym zgadza się wyjechać z miasta mimo atencji policji... Elizę z kolei, no Elise to za dużo do tego filmu nie miała, połowę spędziła narzekając na mdłości albo robiąc krzywe miny do różnych ludzi czy sytuacji - wiemy tyle tylko że była zafascynowana paranormalnymi zjawiskami i to w sumie wszystko bo potem umiera... Seth wydawalby się rozsądny gdyby nie to jego uzależnienie od nagrywania wszystkiego telefonem a o ostatnim bohaterze (którego imienia nawet nie pamiętam iks de) nie mam opinii bo jakoś najmniej mnie irytował w tym wszystkim aczkolwiek nie. I to tyle. Gra aktorska super, efekty dźwiękowe 9/10, fabuła 3/10, scenografia.... Mocne 2 tylko dlatego że 1/3 filmu to panoramy LA, które gdybym chciała oglądać weszlabym na google maps albo w grafikę. Podsumowując to takie mocne 5/10.