To chyba najlepszy film ze Scoobym Doo jaki widziałem. Wszystko się tutaj zgadzało. Świetnie napisana fabuła,mroczny klimat oraz cały szereg ciekawych zagadek do rozwiązania. Kudłaty w tej odsłonie odziedziczył posiadłość po wuju. Niestety okazuje się, że posesja roi się od niebezpieczeństw. Wszystkie napotkane tam osoby doradzają Kudłatemu czym prędzej opuścić dom. Zarówno tamtejszy Szeryf oraz Lokaj twierdzą, że to najlepsze wyjście. Okazuje się, że gdzieś na tym terenie ukryty jest skarb. Prowadzą do niego listy ze wskazówkami oraz pojedynczymi świecidełkami. Każdy list zawiera zagadkę zdradzającą lokalizację kolejnego pergaminu. Kudłaty, Scooby oraz Scrapy konsekwentnie rozwiązują kolejne łamigłówki. Na drodze naszych bohaterów stoją jednak rozmaite zjawy takie jak szkieletor, jeździec bez głowy, goryl, upiór żołnierza z wojny secesyjnej czy chociażby szalony sąsiad Billy Bob celujący do Kudłatego ze strzelby. Z pomocą przychodzą przyjazne duchy Bracia Boo, którzy zajmują się przepędzaniem upiorów z posiadłości. Niestety bracia bardzo często sami są bojaźliwi i dość niezdarni.