Jak ta czarnoskóra z tym afro mówiła, za nią stało lustro. Tyle że w lustrze nie było odbicia tyłu głowy lecz twarz, choć szkło stało ZA NIĄ.
Cały film jest robiony w studio z tłem tworzonym komputerowo (tak że tylko występujący ludzie są prawdziwi) a dobicie widać już dorabiane.