Sekret

The Secret
2006
6,1 6,4 tys. ocen
6,1 10 1 6395
Sekret
powrót do forum filmu Sekret

Ale za przesłanie daje 10. Dogłębniej i bardziej przejrzyście tłumaczy zasadę Sekretu. Gdybym
miała oceniać dokument, bez hasła przewodniego, które niesie, kiepsko by wypadł w
notowaniach. Za długi, zbyt przegadany, za mało historii z życia wziętych ludzi, którym Sekret
pomógł. Ale film czegoś uczy - nie tylko dzieci, jak ktoś zasugerował, bo przede wszystkim
dorośli powinni według niego postępować. A o wizualizacji pisał także Silva i także jego
książkę proponuje przeczytać.
Jedna rzecz mnie zastanawia. Teoretycznie pragnę mężczyzny i wyobrażam sobie, że jest mój.
Ale co jeśli druga kobieta też go pragnie i też go sobie wizualizuje? Rzeczy są podzielne, ale
nie ludzie.
W każdym razie 10 - tylko i wyłącznie za przesłanie.

ocenił(a) film na 7
cumartesi

Zabrzmiało jakbyś była pewna konkurencji, rozumiem że jest to konkretna osoba, w przypadku innych ludzi rzecz się ma nieco inaczej, ale oczywiście wszystko zależy od Ciebie, raczej Cię nie pocieszę bo nie jestem wyznawcą filmu, a więc nie uważam że wszystko przychodzi łatwo i wręcz spada z nieba, dlatego same wizualizację nie pomogą, potrzebna jest czystość twojego umysłu i zdecydowanie, czyli prawdziwa żądza droga bez odwrotu, nie uważam że kogoś można podzielić czy zdobyć, ale jeśli twój upór i odwaga były by silniejsze od tamtej osoby, to przekonała byś go do Siebie. Chociaż to dziwna bo jesteś kobietą nie wyobrażam Sobie kobiety walczącej o mężczyznę, znam natomiast wiele historii odwrotnych nawet z własnego życia, gdzie kobieta pozornie czująca wręcz obrzydzenie do mężczyzny zaczyna go kochać, i to nie z filmów.

angelus_5

Zapytałam czysto teoretycznie, co jeśli dwie osoby pożądają tej samego - czegoś co istnieje w jednym egzemplarzu i nie musi to być człowiek. Myślę, że nawet autorka nie zna odpowiedzi na to pytanie. Ze względu na posiadanie już jednego męża, nie myślę o wizualizacji kolejnego :). Głośno jedynie myślę, czy autorzy lub eksperci wypowiadający się w filmie mają jakiś pomysł jak podzielić człowieka, aby zadowolić dwie osoby? Czy moja wola musi być silniejsza? Czy jednak da się to inaczej załatwić?

ocenił(a) film na 9
cumartesi

Ja uważam, że wizualizacja i przyciąganie do siebie "tego mężczyzny" nie powinna opierac się na konkretnej osobie. Bo to podświadomośc najlepiej wie kiedy przyjdzie najlepszy czas, pora i najlepszy dla nas człowiek. Ale jesli załóżmy już się kogoś kocha i chce się aby to uczucie było odwzajemnione, to "wygra" kobieta, z "czystrzym umysłem", która bardziej WIE- nie WIERZY, że ten mężczyzna jest akurat dla niej. Aczkolwiek, jeśli się wierzy, że podświadomośc działa dla naszego dobra i robi wszystko, aby nam było jak najlepie to sprowadzi najodpowiedniejszego mężczyznę.

A co do rzeczy tej jednej, niepodzielnej- Hmm... musiłby być to naprawdę ogromny zbieg okoliczności, gdyby na świecie był tylko jeden egzemplarz jakiejś rzezy, która można zdobyć w posiadanie legalnie, jawnie i powrzechnie i gdyby takiej właśnie rzeczy chciała w dodatku jeszcze tylko jedna osoba na świecie i ta osoba znałaby również sekret i naprawdę w niego wierzyła i w zgodzie z nim żyła... Być może w takiej sytuacji odnalazłby się "drugi egzemplarz", albo po prostu na hotyzoncie jednej z tych osób pojawiłaby się rzecz wzbudzająca większe pożądanie i o tej pierwszej rzeczy by "zapomniała", już by jej nie zależało aż tak...:)

ocenił(a) film na 10
cumartesi

Było to na filmie powiedziane, aby w takich przypadkach nie chcieć konkretu ale uczucia (skupić się na nim).
Bo tak naprawdę nie zależy Tobie na osobie, ale na uczuciu, które skojarzyłaś sobie, że ta osoba dać ci może (Tylko -co jest zbędnym warunkiem).