Film, a szczególnie fabuła dość ciekawa. Szkoda tylko, że w końcówce trochę się rozmywa. Muzyka jak najbardziej na plus.
Fakt. Do tego cudowna Thirlby i niestety żenujący Duchovny. Przez cały film wyglądał, jakby się zastanawiał, czy bardziej efektownie będzie zacząć płakać czy się śmiać...
Fajny dramat, ale horror? W życiu.
jakiś taki.. słaby. daje 5 za świetną kreację Olivii Thirlby, a Duchovny... już sama scena gdy został poinformowany o śmierci żony mówi sama za siebie