Powiem szczerze, że nie wierzyłem w ten film i długo zwlekałem żeby go obejrzeć. Teraz wiem, że się myliłem. Bardzo fajny
scenariusz, ogólnie pomysł na film, a soundtrack jest tak dobry, że od seansu porzuciłem electro-house i trance na rzecz
trzech pierwszych tracków z CD1 ścieżki dźwiękowej do filmu. Na początku była ocena 8/10, ale jeszcze żaden film tak
mocno i tak długo nie zaprzątał mi głowy jak ten tytuł. Pomimo pewnych zastrzeżeń i tak jestem gotów dać zasłużone 9/10.
ja tez jestem pod ważeniem. Było może kilka niedociągnięć, np. scena z wyrzuceniem portfela, taka trochę niejasna dla mnie. Prezentów się przecież nie wyrzuca. Ale z kolei scena z gitarą i helikopterem według mnie jest oskarowa. Serio! Czegoś takiego chyba wcześniej w filmach nie widziałem. Jest w tym filmie wiele scen, które nadają mu taki trochę poetycki, a zarazem bardzo ciepły, serdeczny ton. Brawo Panie Stiller! Dziesiąteczkę na filmwebie z przyjemnością przyznaję :)
Prezentów się nie wyrzuca, ale pomyśl co on przeszedł. Ja tam się nie dziwię jego frustracji. ;)
Niby niepoważna komedyjka o jakimś introwertycznym wariacie a jednak na końcu łezka w oku się zakręciła :)