W sensie doslownym. Czarni - dobrzy, biali - zli. Takie tam dyrdymaly upraszczajace do maksimum rzeczywistosc, coby sie inteligentni inaczej nie pogubili w odcieniach szarosci.
Za to że dałeś 2, jakaś czarnoskóra osoba mogłaby ciebie pozwać o rasizm. Trochę szacunku do kolorowych.
Padlem. "Za to że dałeś 2, jakaś czarnoskóra osoba mogłaby ciebie pozwać o rasizm" - nie osoba czarnoskora (czyli "Murzyn" dla Twojej "swiatlej" wiedzy), a zwykly idiota (kolor skory i rozmiar butow bez znaczenia), jak np. Ty.
Z mojego punktu widzenia komentarz Ercio4 był bardziej ironiczny jak na serio, choć mogę się mylić... ale mam nadzieję, że się nie mylę.
Mój Drogi, akcja dzieje się w czsach dyskryminacji czarnoskórych obywateli US. Poczytaj trochę o tym i naprawdę sytuacje przedstawione w filmie są i tak łagodną wersją. Odwracanie głów czy pobicia to nie wszystko. Absolutnie nie chodzi o pokazanie ludzi białych jako złych, a o przedastawienie poniekąd sytuacji politycznej (rejestrowanie się na wyborcę itd.). Film bardzo wiernie odzwierciedla książkę i uwierz mi, ani razu nie poczułam się jakby ktoś upraszczał rzeczywistość, jak to określiłeś. Pozdrawiam.