ZGADZAM SIĘ!!! PETS NIE BYŁY NAJLEPSZYM FILMEM ALE FABUŁA JAKOŚ SIĘ KUPY TRZYMAŁA. TEN ,,FILM'' A RACZEJ CHIŃSKIE GÓWNO NIE MA NICZEGO OPRÓCZ DARU WKURZANIA I WZBUDZANIA NEGATYWNYCH EMOCJI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Takie sceny, że bohater jest uwięziony na taśmie i jedzie do pieca/prasy/młyna to kiedyś były w co drugiej kreskówce i filmie animowanym ;-)

Dokładnie. Teraz "madki" już nie wiedzą jak dmuchać na te "bombelki".

Zgadzam się, film słaby. Mało śmieszny i mało zaskakujący. Zrobiony na siłę, próba nawiązania do "Sekretnego życia zwierzaków domowych" żeby zwabić dzieciaki.

Oryginalny tytuł to " 猫与桃花源" który tłumaczy się na "Koty i Brzoskwiniowy Raj", więc nie jest to na siłę nawiązanie do tamtej produkcji. Tylko w polszy nazwali to "Sekretny Świat Kotów" żeby się kojarzyło (bo realnie odnosi się do tego raju). Trzeba mieć na co dzień kontakt z azjatyckimi (w tym chinskimi) produkcjami by wiedzieć, że oni już mają takie klimaty, a polski tytuł nie jest tym oryginalnym.

PS. Dużo bajek ma tytuł odbiegający (mniej lub bardziej, a nawet całkiem) od oryginału np. "Inside Out", "Frozen", "Finding Nemo", "Brave", "Despicable Me", "Despicable Me 2", "Despicable Me 3", "Lady and the Tramp", "Rise of the Guardians", "Spirit: Stallion of the Cimarron", "Wreck-It Ralph", "Shark Tale", "Hoodwinked!", "A Bug's Life" czy "Into the Spider-Verse"

1. Polski tytuł to próba nawiązania do "Sekretnego życia zwierzaków..." a adekwatność tytułu do fabuły jest najmniejszym problemem w ocenie tego akurat filmu.
2. Jakie ma znaczenie czy ktoś śledzi czy nie azjatyckie produkcje? To że tam powstają takie produkcje nie znaczy, że przez to film jest ciekawszy. Dla mnie był strasznie nudny, przewidywalny i nie polecam go bo wg mnie jest stratą czasu.

1. Tak i nie, ale to szczegół jak mówisz.
2. Właściwie dużo, ponieważ jeśli siedzisz w świecie azjatyckich produkcji to całkiem inaczej odbierasz inność takiego filmu. Amerykańskie i Azjatyckie produkcje mają wystarczająco wiele różnić kulturowych i klimatycznych, że osoba oglądająca praktycznie same amerykańskie ma inaczej nastawiony odbiór innej produkcji niż gdyby oglądała dużo np azjatyckich. Tak, to też jest kwestia gustu, ale do chińskich porno bajek trzeba się zdecydowanie inaczej nastrajać ;p

Tacy Marvelsi... w japońskim wydaniu mógłbyś dostać dziewczynę przemieniającą się dzięki np różdżce, faceta z kocimi uszami, gościa reinkarnowanego z innego świata, samuraja i yokai. W otoczce panien o absurdalnie wielkim biuście.

Albo i tak ;p
https://i.pinimg.com/originals/3d/36/d0/3d36d032084124e74e887bcdb06b964c.jpg
http://www.tencentticker.com/projectrooftop/wp-content/uploads/2012/08/sengoku_a vengers__full_roster_by_genesischant-d5cnee1.jpg
https://media.urbanistnetwork.com/saigoneer/article-images/2019/May/2/marvel/Ave ngers0b.jpg

Natomiast japońskie plakaty avengersów są naprawde interesujace...
http://static1.squarespace.com/static/51b3dc8ee4b051b96ceb10de/51ce6099e4b0d911b 4489b79/5556576fe4b0a3a2a1a6fc50/1557985661985/?format=1500w

Rozumiem i doceniam argumentację ale mnie nie przekonuje. Jednakże zawsze miło wymienić się spostrzeżeniami. Pozdrawiam :)

Tylko nadmienię, ze nie próbuje przekonać do produkcji, a tylko zwracam uwagę, że inaczej odbierze się dany tytuł ^^ A przynajmniej fabułę i świat przedstawiony oceni inaczej ;p Najpewniej trochę wyżej, natomiast w kwestii muzyki to jest to jednak dość nisko. Jak większość chińskich pozycji, mają zbyt spokojnie utwory.