...ten film, i za każdym razem, gdy go sobie "odświeżam", twierdzę, że jest niezły. Podoba mi się naiwność Andie MacDowell, pewne zawstydzenie u Jamesa Spadera i jakże żałosny Peter Gallagher. Soderbergh jest wspaniałym obserwatorem i "wyrazicielem" tych zawikłanych uczuć pomiędzy bohaterami.