Dla mnie osobiście jest to film kutowy. Nie waham się użyc tego słowa bo film zostaje w pamiecie, a wiele jego scen i dialogów przeszło do historii polskiej kinematografii, a także, a może przede wszystkim do życia rzeczywistego.
Anegdota poniższa wydarzył mi sie naprwdę:
Otóż odwiedzając nowo poznaną koleżankę w korytarzu na głos zawołałe w formie powitania "Dzień Dobry! Zastałem Jolkę?" - jakaż była moja konsternacja gdy z pokoju wyłoniła się rodzicielka mojej koleżanki ze słowami: "Tak, słucham?"