Zgadzam sie z Rafalem. Film jest amerykanska produkcja (widac to od samego poczatku) i nie ma jakiegos glebszego przeslania.
Jedyne na co zwracalam uwage to mlody Joshua...Nadal calkiem sympatyczny klimat (ale to tylko moja kobieca opinia)
Jeszcze warto czasem posluchac swietnej muzyki. Nadala nutki agresywnosci i tajemniczosci.
Ogolnie 6/10