- jak napisał Kamil Śmiałkowski w NEWSWEEKU 9. IV. 2006 (str. 108)
A może o widział tylko ten film? Jak mozna napisać że jest to najlepsy film 2005 co za kretyn.
Jak można napisać o kimś, że jest kretynem bez żadnych podstaw ku temu? Tylko idioci tak robią. Osobiście zgadzam się, że to najlepszy film jaki powstał w 2005 r. i w dowolnym innym :P.
Gra aktorów jest rewelacyjna, dialogi mam ochotę cytować i gdy załatwię sobie dvd to z pewnością wiele z nich zapamiętam do końca życia. Ja zostałem przykuty do ekranu od pierwszych minut i tak było do zobaczenia napisów koncowych, zakochałem się w tym filmie i po ponad roku od jego obejrzenia zabrałem się za serial. Mogę jedynie napisać, że stałem się fanatykiem tego serialu oraz filmu. Nawet Gwiezdne Wojny (chodzi mi oczywiście o epizody IV-VI) nie wzbudziły we mnie tylu emocji i nie przywiązałem się tak do bohaterów jak w przypadku filmu Serenity.
Łod czasu IV, V i VI czyńści GWIEZDNYCH WOJYN niy było moim zdaniym tak udanego filmu science-fictiom. Polecóm!
Chyba Sience-Fiction/Adventure bo rasowe S-F to były i lepsze od SW (Nie mówiąc już że klasyczne SW to bardziej Fantasy niż S-F). Wymienię tylko Blade Runnera, Obcego 1, 2, 3, Terminatory 1 i 2, Odyseja Kosmiczna...itd.
Ale fakt, że w gatunku Kina Nowej Przygody od premiery Ostatniej Krucjaty nie było nic równie fajnego jak Serenity.