Co prawda, dobrze jest to zobaczyć jak ktoś chce się dowiedzieć co się stało po serialu, ale są plusy i minusy:
(nie polecam tego czytać ludziom, którzy nie oglądali serialu i filmu)
Minusy filmu:
1. Bohaterowie przestali się uśmiechać. Szczególnie Pani Mechanik, która zawsze była taka milutka i cieplutka, a w filmie ma poważną mordkę.
2. Bohaterowie stali się agresywni. Szczególnie Kapitan, który w serialu był mieszanką "gospodarza", "kumpla", "opiekuna", "męża stanu". W filmie zaczyna się drzeć i podkreśla swoją władzę.
3. Wątek Pastora pozostał niewyjaśniony. W serialu miał jakieś dziwne konszachty z Sojuszem (np. wtedy gdy był ranny) i liczyłem, że się dowiem o nim prawdy. A ten jakoś tak nagle w filmie umiera :/
4. Kapitan i Doktorek zaczęli się kumplować w serialu, a na pewno się tolerowali. W filmie Mal zaczyna się drzeć, że Doktorka z Siostrzyczką wywali ze statku (pomimo tego, że ten wątek był na początku serii).
5. Jayne jakoś w filmie stał się bardzo głupawy. Nigdy nie błyszczał inteligencją, ale w filmie to troszkę przesadzone... Do tego jest agresywny.
6. Akcja toczy się zbyt szybko. W serialu mieliśmy to takie płynne i westernowe. Film napiernicza w tempie typowym dla filmów S-F, co gubi tą szczególną plastyczność obrazu.
7. Motywacja istnienia całej grupy - tzn wysłanie hologramu w świat jest taka płaska i w sumie mało warta przeżycia tylu akcji i narażania się. W serialu widziałem to jako niekończącą się drogę, prowadzącą zapewne do jakiegoś tajemniczego rozwiązania... ale kurde nie do transmisji czegoś przez satelitę!
8. Brak muzyki z serialu... Za dużo odgłosów z tła a za mało westernu i chińszczyzny.
9. Jak mogli tak zamordować pilota ?? To niesprawiedliwe!! :( (hehe)
Plusy:
1. Dobrze, że w ogóle powstała jakakolwiek kontynuacja (ale wolałbym serial).
2. Wyjaśniony wątek siostrzyczki doktorka. Troszkę za szybko no i w sumie człowiek żałuje, że głupia dziewucha tak późno się obudziła ze swoimi umiejętnościami.
3. Bardzo ciekawie wyjaśniony wątek Łupieżców (Reavers). To mnie w pełni usatysfakcjonowało. Szczególnie ten hologram... brrr.. straszne.
Pozdrawiam. :)
Uwaga, post zawiera spoilery (tak samo jak ten wyżej):
Uśmiercenie Washa to jakaś pomyłka ;/ Po co? Dlaczego? Czemu w taki "głupi" sposób? O ile Shepherd jakoś do uśmiercenia się "nadawał" (zawsze był z boku, służył poradą i czasem tylko rozwiązywał sytuację), tak Wash kompletnie nie. Może Scenarzysta chciał sam sobie uciąć nadzieję do kontynuacji...
Z większością zarzutów się zgadzam - tylko moim zdaniem Jayne został takim samym tępym osiłkiem, jakim był :D Za to film, nie półtoragodzinny odcinek jak "Exodus" w LOST, musi iść szybciej... choć gdy przyrównać do tego, co było w serialu - to rzeczywiście za szybko.
pozdrawiam
Zgadzam się z tym co tu jest napisane i uważam, że lepiej by było gdyby nakręcili jeszcze jeden sezon zamiast filmu. Wprawdzie w filmie były lepsze efekty, ale większość wątków jest niewyjaśniona i czuję jakiś niedosyt.
też bym wolał serial ale to telewizja nie zgodziła się na następny sezon:(
ale przynajmniej film dostaliśmy na otarcie łez;)
Mam już film, ale sie zastanawiam czy warto go oglądać jeżeli nie widziałem jeszcze serialu, a ten będe miał w bliżej nieokreślonej przyszłości (czytać: jak się ściągnie). Dużo strace oglądając najpierw film, a później serial?
nie można się nie zgodzić z kolegą! w filmie gdzieś zatraciłą się ta magia "ciepła i dobroci" pulsująca w serialowej Kaylee, relacje kapitan-doktor nagle stały się bardzo napięte...i co dla mnie najważniejsze! muzyka!!! ZA MAŁO!!! początkowe sekwencje z Serenity w przestrzeni z wyśmienitą muzyczką i to samo na końcu a w środku jakby pusto...i dlaczego Wash zginął!!! to była świetna postać :( ogólnie trochę przykro , że film nie wyszedł jak serial ale cóż...
Book prawdopodobnie był żołnierzem Sojuszu w trakcjie Unification War. Pradopobonie przytłoczony ogromem zniszczeń i liczby zabitych osób wstąpił do kościoła i został pastorem.
To nie jest oficjalna wersja, a jedynie jedna z teorii krążących po interncie
Generalnie kilka z minusów jest trochę nielogicznych.
Chodzi mi o 3 i 6. Bo gdyby akcja nie szła z takim tempem jakim szła to nie zdążyli by nic wyjaśnić,a oczekujesz jeszcze wyjaśnień o pastorze. Zresztą, nawet 3 godzinny film by nie wyjaśnił wszystkiego co było do wyjaśnienia. (trochę masło maślane mi wyszło :) )
Zgodziłbym się tu z moimi przedmówcami, że przydałby się całkiem nowy sezon by wykorzystać wątki zaczęte w serialu i je w jakiś sposób zakończyć/wyjaśnić.
Mnie właśnie najbardziej rozczarowało niewyjaśnienie wątku z Pastorem.
Wręcz utkwiła mi w głowie pewna kwestia z "Objects in space" ("-Która część planu kazała ci pobić pastora?|-On nie jest pastorem.") i liczyłem na jej jakiekolwiek wyjaśnienie (nawet w postaci jakiegoś krótkiego dialogu w filmie). Niestety nie o wszystkim pomyślano choć i tak jestem szczęśliwy, że najbardziej ciekawiące mnie wątki-dotyczące River oraz Łupieżców, zostały w tak świetny sposób ukazane. Ogólnie film jak dla mnie jest bardzo dobry, a w połączeniu z serialem tworzy świetną całość. Po tym jak zakończył się film raczej nie ma szans na jakąkolwiek kontynuację, dobrze że w ogóle dano szansę Whedon'owi dokończenia swojej historii.
Film był bardzo dobry.
2 głównych bohaterów ginie co zwiększa realizm. Wielki plus za to.
Niestety oprawa dzwiękowa w filmie o wiele gorsza niż w serialu. Rzeczywiście brakuje muzyki z serialu ale gorsze są dzwięki w kosmosie. W serialu mieliśmy piękną ciszę a w filmie jakimś cudem wszystko słychać. Chciano zwiększyć efektowność walk ale tylko zepsuli doskonały pomysł z serialu. Wg mnie cisza była dużo efektowniejsza niż odgłosy wybuchów i strzałów.