Jeśli nie widziało sie seriali to nie ma sensu zabierać sie za film Między innymi dlatego że jest on częściowo jego kontynuacją oraz za względy na specyficzny humor oraz sposób realizacji. Jak dla mnie solidne 8/10 Ale wielu osoba pewnie sie nie spodoba
No, co ty. Ja nie oglądałem serialu, a filmem się zachwyciłem. Normalnie akurat leciał, jak się uczyłem do historii, a tu tak się zapatrzyłem w telewizor, że odłożyłem książkę na bok.
Na szczęście nie dostałem pały:-)
Zgadzam się z Jessie. W filmie zakochałem się od pierwszych minut, pomimo tego iż nie oglądałem serialu. Do załogi Serenity przywiązałem się od razu, a gdy dowiedziałem się, że film jest na podstawie serialu to od razu zapragnąłem go obejrzeć. Udało mi się to jakieś półtora roku później i mój fanatyzm do Firefly'a tylko jeszcze bardziej się rozpalił. Oby zaczęli kręcić następne części serialu i kolejne filmy.