Film nie jest łatwy w odbiorze dla przeciętnego widza ale w końcu jest to czeska produkcja. Śmiało nazywam ją satyrą na temat całej tej tabu-otoczki wokół seksu.
"Takže ženy, aby ste se dozvěděly kdo jste, co chcete, co nechcete, co můžete případně změnit tak vy musíte hlavně a především vědět, o co jde: mužské...

a nie seks?

Z jednej strony ten film jakiś tam urok ma, choćby od strony formalnej. Chwilami zaciekawia, momentami zaskakuje, ale jako całość jest nijaki. Po pierwsze oglądałam na raty, po drugie, mimo iż skończyłam wczoraj, dziś ledwo co pamiętam. Nie jestem w stanie nic konkretnego napisać, a poza tym nie mam na to ochoty. I...

Często spotykam się z opinią -? Ach ci Czesi, jakie oni filmy kręcą, nie to co nasze gnioty?:)
A moim zdaniem z sąsiadami wcale tak różowo nie jest.
Dzięki lepszej koniunkturze czy modzie na czeskie kino, poza Zelenką trafiają do nas ostatnio inne filmy. Wiadomo, jest to przekrój z kilku lat i tak powolutku z filmu...

Z przykrością muszę stwierdzić, że się rozczarowałam... Uwilebiam czeskie kino, dlatego jak na skrzydłach pobiegłam do kina. To, co zobaczyłam nawet trudno mi opisać. Owszem, typowy, czeski humor gdzieś tam się przewija, ale całemu filmowi brak spójności. Historia mogłaby być ciekawa, ale twórca odchodzi co jakiś czas...

czy piosenki/ piosenek, przynajmniej kilku początkowych, nie śpiewa J Nohavica bo jakoś tak mi zabrzmiało??
byłbym wdzięczny za info

moim zdaniem to film o kryzysie meskosci.. jednoczesnie zabawny ale i gorzki

.. w tłoku..

Olinka w tym filmie jest tak obrzydliwa, że wielką ulgę sprawiło mi znalezienie zdjęć tej
aktorski bez tych zębów zombie ;)

... ale nie bede sie czepiać. W istocie, troche nudne. 6/10.

Film dostępny jest na http://www.iplex.pl/vod/p21-sex_w_brnie.html
Są tam też inne czeskie filmy - już nie trzeba czekać, by telewizja łaskawie puściła jakiś i to pewnie późno w nocy...

Gdańsk
KINO POD STAR-SAMI (parking przy wydziale Filozoficzno-historycznym UG)

19.05 – godz.21 00„Seks w Brnie” reż. Vladimir Moravek, „Motyl i Skafander” reż. Julian Schnabel

20.05 – godz.21 00 „Factotum” reż. Bent Hammer, „Za wszelką cenę” reż.Clint Eastwood

21.05 – godz.21 00 „Tsotsi” reż. Gavin Hood...

nie tyle sam film, co wydarzenia, które przedstawiał. głupota w najprzeróżniejszych postaciach. głupota tak silna, że nie mogłem patrzeć na ekran. głupota wrodzona, bądź też nabyta. cały - nieźle zrobiony - film opowiada moim zdaniem o głupocie właśnie. ledwo to zniosłem.

jesli kogoś bawi nakładanie prezerwatywy na bułkę to polecam .. dla mnie film troche żałosny zrobiony na siłę .. "idiota" chyba zapatrzył się w carreya w wydaniu z kretyńskich komedii, przykład na to jak temat który naprawde może łatow bawić ( sex ) można kompletnie rozłożyć ... kilka wątków zlepionych na siłę ... nie...

Upośledzenie bohatera - bez odbicia w sensie filmu
Zacofanie ekonom. i gosp. w domach czeskich - żenująco nieśmieszne i trywialne
Rozmowy o seksie - jak dialogi polskich komedii w stylu "testosteronu" (czytaj - denne)
Relacje damsko-męskie - na siłę udziwnione
Sex w brnie - nudny, nieśmieszny... związku z...

fajny film dla ludzi którzy polubili klimaty Guzikowców, Opowieści o zwyczajnym szaleństwie napewno i ten czeski produkt - pełen lekko abstrakcyjnego humoru, się spodoba. 8/10

Jak dla mnie - konwencja trochę bez pomysłu, fabuła bez sensu, jedyną ciekawą postacią był jeden z dwóch kolesi, którzy na koniec filmu jechali rozwozić pieczywo. Bez przerwy gadał o "zaliczaniu panienek" i porządaniu ale tak naprawde żadnej nie potrafił, nie chciał (bał się...?) poderwać. To bardzo bezpośrednie...

To film nawiązujący do kina naiwnego, które potrafi mieć swój urok. Do takiego kina jak chociażby Forrest Gump Zemeckisa czy filmy Jeuneta. Tylko, że w przeciwieństwie do wyżej wymienionych filmów o "naiwniakach" Sex w Brnie jest pozbawiony polotu i niespójny strukturalnie. Reżyser nie mógł za bardzo się zdecydować,...

ujmuje prostolinijnoscią i poczuciem humoru, jednak jest trochę zbyt "mozaikowy" i niespójny. dialogi sa naturalne i wypełniają usmiechem do świata i sympatią do postaci (przynajmniej mnie wypelniły ;). Na tyle dobrze sie to oglada, ze zmęczeni juz nieżle upałami i seansaimi widzowie na seansie o 22-giej nieźle sie...

w zabawny sposób poruszający problem chronicznej nieumiejętności współżycia we współczesnym świecie ze współczesnym człowiekiem pomiędzy współczesnymi ludźmi... Film zasługujący na uwagę, szkoda jedynie, że nieumiejętnie zmontowany przez co posiada niespójny rytm - stąd też pewne zastrzeżenia licznych odbiorców.